sobota, 19 października 2013

19.10.2013, Arsenal 4 : 1 Norwich

19.10.2013 - Emirates Stadium, 8 kolejka Barclays Premier League.

 Arsenal 4 : 1 Norwich 

18' Wilshere, 58', 88' Ozil, 83' Ramsey - 70' Howson

Składy:
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Flamini (38' Ramsey), Arteta - Özil, Wilshere, Cazorla (59' Rosicky) - Giroud (78' Bendtner)
Norwich: Ruddy - Martin, Bassong, Turner, Olsson - Howson, Tettey (78' Hoolahan) - Pilkington (71' Pilkington), Fer, Snodgrass - Hooper

Arsenal przewodząc w tabeli Premier League podejmował na własnym boisku drużynę Norwich. Faworytem byli zdecydowanie Kanonierzy. Pierwsze 15 minut było raczej na typowe rozpoznanie przeciwnika. Kilka nieudanych dośrodkowań ze strony Arsenalu. W końcu w 18 minucie Arsenal zdobył pierwszą bramkę. Trójkowa tiki-taka (Cazorla, Giroud, Wilshere) i w po pięknej wymianie na jeden kontakt, bramkę wpakował Jack. Londyńczycy zaczęli dyktować warunki gry. Drobny uraz odniósł Flamini, po zderzeniu z rywalem i potrzebna była zmiana. Zameldował się na murawie Ramsey.
W drugiej połowie Arsenal lekko przygasł, lecz po kilkunastu minutach pięknym wykończeniem strzałem głową, bramkę zdobył Ozil. W 70 minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Howson, który mocnym strzałem w krótki róg pokonał Szczęsnego, który nie miał większych szans przy obronie. Arsenal nie mogąc pozwolić sobie na jakąkolwiek stratę punktów przeszedł do ataku. Kolejne bramki zdobyli Ramsey i drugą dołożył Ozil. Gdyby nie bramkarz Ruddy i jego świetne interwencje, wynik spotkania mógłby być znacząco większy.

Według mnie bohaterem spotkania był Ozil, który zdobył dwie bramki i popisał się kilkoma świetnymi rajdami. Warto wspomnieć także o takich zawodnikach jak Ramsey i Wilshere. Po kontuzji powrócił także Cazorla, który pokazał się z nie najgorszej strony. Spisała się także linia obrony.
Kanonierzy strzelali na bramkę rywala aż 20 razy (przy 12 strzałach Norwich) oraz osiągnęli 56 % posiadanie piłki. Arsenal utrzymuje się na prowadzeniu w tabeli Premier League.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz