poniedziałek, 30 marca 2015

Freezer, King Cold i Chilled

Zacznę od przedstawienia rasy jaką są Changelingi. Jest to zmutowana, kosmiczna forma, przypominająca nieco ludzi, okrutnych morderców i tyranów. Są jedną z najpotężniejszych ras zamieszkujących siódmą część wszechświata. Jest to bardzo wykształcony ród, niezwykle potężny ofensywnie oraz potrafiący przybierać różne formy zwiększając przy tym moc.

Changelingi są można by rzecz wszystkożerne, co jest kolejną cechą łączącą ich z ludźmi. Nie znają oni litości, a popełnianie kolejnych morderstw to dla nich przyjemność. Rasa ta rządziła Kosmiczną Organizacją Handlu nie mając sobie równych. Podbijali kolejne to planety i sprzedawali je z zyskiem. Często do swoich usług wykorzystywali Saiyan. Nie wiadomo jak dotąd skąd tak naprawdę wywodzą członkowie tej rasy, jak nazywała się ich planeta. Changelingi są odporni na różnego rodzaje promieniowanie – mogąc przebywać w przestrzeni kosmicznej, przetrwać mogą nawet w próżni. Potrafią manipulować swoimi mocami, zwiększając ją, czego nie wychwycą scoutery używane przez podwładnych czy chociażby kosmicznych wojowników. 

W świecie anime poznaliśmy King Colda oraz jego syna – Freezera. W filmach kinowych zaś Coolera oraz Chileda.

środa, 25 marca 2015

Dragon Ball Z: #11 Bio-Brolly



Reżyseria: Daisuke Nishio
Data premiery: 09.07.1994

Streszczenia
Po turnieju sztuk walk, który rozgrywany był w momencie kryzysu związanego z Buu, #18 zjawia się u Mr. Satana i żąda od niego wypłaty nagrody. Nagle ich spotkanie przerywa tajemniczy kurier, który dostarcza fałszywemu mistrzowi świata pewne zaproszenie. Okazuje się, że nadesłał je jego dawny rywal, a tym samym kuzyn, który jest obecnie obrzydliwie bogaty. Oczekuje on rewanżu za dawne upokorzenie i grozi, iż Satan nie stawi się do walki to upokorzy go publicznie wyjawiając na światło dzienne jego wstydliwe wpadki z przeszłości.
Mr Satan nie mając innego wyjścia, a będąc jednocześnie pewnym wygrany podąża na tajemniczą wyspę. Żona Krilana nie mogąc pozwolić mu uciec postanawia udać się wraz z nim. Jak się okazuje jako pasażerowie na gapę wyruszają w podróż również Son Goten i Trunks.
Po dotarciu na miejsce okazuje się, że dawny rywal Satana to gruby fajtłapa, który zaniedbał trening lata temu, a obecnie rządzi jedynie za pomocą swojego bogactwa. Podczas rozmowy dawnych rywali, Son Goten zauważa na sali szamana, którego poznali jakiś czas temu (film kinowy #10). Chłopcy są zaskoczeni jego obecnością…
Milioner przez lata wraz ze swoimi naukowcami pracował nad stworzeniem biogenetycznych wojowników. Udało im się to i to właśnie armię tych meta ludzi wystawił przeciwko Satanowi. Do akcji wkroczyli jednak Son Goten, Trunks i #18, którzy we trójkę bez najmniejszego problemu uporali z przeciwnikami. Jak się okazało, najgorsze miało dopiero nadejść. 
Szaman, którego rozpoznali chłopcy miał udział w projekcie tworzenia biowojowników. Po wydarzeniach jakie miały miejsce w poprzednim filmie kinowym, gdzie synowie Son Goku wraz z Trunksem definitywnie pokonali Brolly’ego, ów szaman odnalazł pozostałości krwi legendarnego wojownika. Zebrał próbki i dostarczył je dla naukowców, którzy stworzyli doskonałą replikę Brolly’ego. To właśnie potężny klon miał być kolejnym przeciwnikiem bohaterów.
Po chwili od wypuszczenia z kadzi super wojownika, doszło do awarii substancji chemicznej przy pomocy której tworzono biochemicznych wojowników. Brolly zaatakował bohaterów i natychmiast pokazał im, że nie mogą się z nim równać. Jego moc była niezwyciężona i to właśnie on dyktował warunki pojedynku. W pewnym momencie sprytem wykazał się Trunks, który używając głowy, a nie siły mięśni skierował zabójczą substancję na Brolly’ego. Dzięki temu udało się bohaterom pokonać przeciwnika. Ciecz po zetknięciu z wodą morską zastygała przez co została ona zneutralizowana na wyspie, tak samo jak zastygnięty posąg legendarnego super kosmicznego wojownika. 

Moja opinia
Według mnie ten film był dosyć słaby. Nie podobał mi się pomysł z wyzwaniem dla Satana, jak już to mogli zrobić to jako wątek poboczny i obrócić to humorystyczny sposób. Jak się okazało był to motyw przewodni tego filmu. Wciśnięcie we wszystko Brolly’ego też mi się nie podobało. Pokonanie go w poprzednim filmie kinowym powinno być zakończone definitywnie, a nie wciskanie go na siłę do kolejnego filmu. Wyciągnięcie na czołówkę głównych postaci w tym filmie Son Gotena, Trunksa i #18 było zabiegiem raczej normalnym ze względu na to, iż w tym czasie trwały przygotowania do starcia z Buu (bynajmniej ja tak uważam). Luźny film, który co prawda nie jest najgorszy ale do ideału mu daleko.

sobota, 21 marca 2015

Kolejne ważne punkty zdobyte na wyjeździe

21.03.2015 - St. James' Park, Barclays Premier League, kolejka 30.

Newcastle 1 : 2 Arsenal

(48' Sissoko - 24', 28' Giroud)


Składy:
Newcastle: Krul - Janmaat, Taylor Williamson, Colback - Anita (72' Gutiérrez), Sissoko - Gouffran, Cabella, Ameobi (89' Armstrong) - A. Perez.
Arsenal: Ospina - Chambers, Gabriel, Koscielny, Monreal - Coquelin, Ramsey - Alexis (71' Flamini), Cazorla (71' Rosický), Welbeck (89' Bellerín) - Giroud.

30 kolejka i wyjazd na St. James' Park. Drużyna Arsenalu od początku do końca pierwszej połowy grała jak chciała. Rządziła i dzieliła na boisku czego potwierdzeniem były dwie zdobyte bramki przez niezwykle skutecznego ostatnimi czasy Giroud. Pięć świetnych okazji i dwie strzelone bramki zapowiadały pewną wygraną Kanonierów. Nic bardziej mylnego. Sroki od początku drugiej połowy wyszli w bojowych nastrojach i już na samym początku zdobyli kontaktową bramkę za sprawą Sissoko. Następne minuty pokazały, że Newcastle chce zdobyć punkt z tegoż trudnego spotkania. Świetnie w bramce gości jednak spisywał Ospina i to między innymi dzięki niemu udało się dotrzymać korzystny wynik do samego końca.

czwartek, 19 marca 2015

Patrick Vieira




Patrick Vieira przyszedł na świat 23 czerwca 1976 roku w Dakarze, mieście leżącym w afrykańskim państwie – Senegal. Dosyć szybko opuścił ojczyznę i przeniósł się wraz z rodziną do Francji. Wiedział, że to, co chce robić w przyszłości to granie w piłkę. 

Swoje pierwsze kroki stawiał w drużynie Dreux, gdzie nie zabawił jednak długo przechodząc do FC Tours. Nowa drużyna Patricka będąc w wielkim kryzysie spowodowanym brakiem pieniędzy zmuszona została do sprzedania tego utalentowanego chłopaka. Skorzystało na tym AS Cannes. Zawodnik bardzo szybko zadebiutował w pierwszej drużynie, jak i lidze francuskiej. Spędził we francuskim klubie dwa sezony po czym zainteresowanie wyraziły słynne europejskie kluby takie jak Inter Mediolan, Juventus Turyn, PSG czy AC Milan. Ten ostatni pozyskał Vieirę wydając na jego transfer aż 26 milionów marek. Piłkarz jednak nie błyszczał na San Siro. Wystąpił w tym klubie zaledwie cztery razy. 

W 1996 roku został on sprzedany do Anglii, a dokładniej do Arsenalu Londyn. Klub zapłacił za niego tylko 3,5 miliona funtów. Miesiąc od podpisania kontraktu, Patrick zdążył już zadebiutować w koszulce z armatką na piersi. Vieira szybko odnalazł się w nowym klubie, a drużyna zaczęła trzon swojej gry właśnie na postaci młodego Francuza. Vieira strzelał, bronił, rozgrywał i asystował. Przyczynił się do sukcesów Kanonierów w tamtym czasie. Został on także niechlubnym rekordzistą w ilości zdobytych czerwonych kartek na sezon – 9 razy oglądał czerwień i wylatywał z boiska. 

26 lutego 1997 roku Vieira zadebiutował w seniorskiej reprezentacji Francji w meczu przeciwko Holandii. To otworzyło przed nim furtkę do reprezentacji. Pojechał i grał na mundialu w 1998, 2006 roku, a także Mistrzostwach Europy 2000. 

Podczas letniego okienka transferowego w 2005 roku postanowił odejść z Arsenalu, gdzie niewątpliwie przeżył swoje najlepsze momenty w karierze. Londyn zamienił na Turyn, zasilając miejscowy Juventus. W 41 meczach zdobył 5 bramek, lecz kłopoty w jakie wpadł Juventus zmusił piłkarza do opuszczenia klubu. Odszedł on do jednego z największych rywali czyli Interu Mediolan. Tam nie spisywał się tak świetnie jak w poprzednich dwóch klubach. Strzelił 9 bramek w ponad dwukrotnie większej ilości występów niż w Juve.
W 2010 roku Vieira postanowił powrócić do Premier League, tym razem podpisał kontrakt z Manchesterem City. Jego pobyt jako piłkarza w drużynie trwał zaledwie jeden sezon. Postanowił zawiesić swoje buty na kołku i oficjalnie zakończył karierę klubową jak i reprezentacyjną. Jak się jednak szybko okazało, nie zerwał on ze swoją miłością jaką niewątpliwie jest dla niego piłka nożna. W 2013 roku oficjalnie ogłoszono go jako trenera drużyny rezerw Manchesteru City, w której to stanowisko obejmuje aż do dziś. 

Kariera i sukcesy:

1993-1995 - AS Cannes
  • 0 bramki w 1 meczu
1995-1996 – AC Milan
  • 0 bramek w 4 meczach
  • Mistrzostwo Włoch (1995/1996)
1996-2005 – Arsenal Londyn
  • 33 bramek w 372 meczach
  • Mistrzostwo Anglii (1997/1998, 2001/2002, 2003/2004)
  • Puchar Anglii (1997/1998, 2001/2002, 2002/2003, 2004/2005)
2005-2006 – Juventus Turyn
  • 5 bramek w 41 meczach
2006-2010 – Inter Mediolan
  • 9 bramek w 91 meczach
  • Mistrzostwo Włoch (2006/2007, 2007/2008, 2008/2009, 2009/2010)
  • Puchar Włoch (2009/2010)
  • Superpuchar Włoch (2006/2007)
  • Zdobywca Champions League (2009/2010)
2010-2011 – Manchester City
  • 6 bramek w 46 meczach
  • Puchar Anglii (2010/2011)
Reprezentacja Francji
  • 6 bramek w 107 meczach
  • Mistrzostwo Świata (1998)
  • Mistrzostwo Europy (2000)
  • Puchar Konfederacji (2001)
 Galeria

środa, 18 marca 2015

Pyrrusowe zwycięstwo...

16.03.2015 - Stade Louis II, Champions League, 1/8 finału - rewanż.

Monaco 0 : 2 Arsenal

(36' Giroud, 79' Ramsey)

Składy:
Monaco: Subasić - Fabinho, Wallace, Abdennour, Kurzawa - Moutinho, Toulalan, Kondogbia - Dirar (86' Elderson), Berbatow (69' B. Silva), Martial (59' Carrasco).
Arsenal: Ospina - Bellerin, Mertesacker, Koscielny, Monreal (83' Gibbs) - Coquelin (63' Ramsey) - Welbeck (72' Walcott), Cazorla, Özil, Alexis - Giroud.

Pierwszy mecz rozgrywany na The Emirates był katastrofą. Dzisiejszy rewanż to mission impossible. Kanonierzy by awansować potrzebowali zwycięstwa różnicą trzech bramek. Biorąc pod uwagę, iż Monaco posiada najlepszą defensywę spośród wszystkich uczestników CL było to zadanie niebanalnie trudne. Niestety nie udało się, chociaż trzeba pochwalić piłkarzy Wengera. Starali się, robili co mogli by wygrać i wbić rywalom trzy bramki. Udało się strzelić niestety tylko dwie, a okazji było multum. Już w pierwszej połowie Arsenal mógł prowadzić 5:0. Poprzeczka Koscielnego, stuprocentowa główka Giroud czy zblokowane strzały Welbecka i Cazorli nie dały gola. Wynik otworzył się w 36 minucie za sprawą Giroud, który wystartował w pole karne rywala, zmylił obrońców i uderzył mocną piłkę pod poprzeczkę bramki Subasicia.
Drugi gol, który rozbudził ogromne nadzieje w zawodnikach i kibicach z Londynu strzelił Aaron Ramsey w 79 minucie. Zamieszanie w polu karnym, w końcu wykorzystał Walijczyk i mocnym strzałem w długi róg pokonał Chorwackiego bramkarza. Arsenal naparł do ataku ale niestety, rozsądna i spokojna gra na oddalenie Francuzów stłamsiła widowisko. Kanonierzy zdominowali ten mecz. Ich posiadanie było na poziomie 66%, oddali 12 strzałów w 8 celnych. Wynik tego dwumeczu został rozstrzygnięty niestety w pierwszym starciu. Gdyby Arsenal zagrał tak na Emirates to my cieszylibyśmy się z awansu, a tak niestety odpadamy kolejny sezon z rzędu po meczach w 1/8 finału.

niedziela, 15 marca 2015

Lost - dvd box

O serialowym fenomenie jakim niewątpliwie jest Lost pisałem już na blogu jakiś czas temu - Klik!
Tym razem w swoim stuffie zaprezentuję piękne wydanie serialu na dvd. Świetnej jakości, mocne, twarde pudełko, w którym znajduje się zbiór płyt zawierających pełne, pierwsze trzy sezony serialu + materialy dodatkowe, wywiady z aktorami, zapowiedzi itd. Wszystko mieszczące się w ładnym pudełku z obwolutą robi niesamowite wrażenie na półce. 
Poniżej zdjęcie po rozłożeniu.

sobota, 14 marca 2015

3:0 ! Udana próba generalna przed Monaco

14.03.2015 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 29.

Arsenal 3 : 0 West Ham

(45'+1 Giroud, 81' Ramsey, 84' Flamini)

Składy:
Arsenal: Ospina - Chambers, Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin, Ramsey - Walcott (72' Cazorla), Özil (83' Flamini), Alexis (65' Welbeck) - Giroud.
West Ham: Adrian - O'Brien, Collins, Kouyate, Cresswell - Song, Noble (82' Nenê), Nolan - Jarvis (75' Amalfitano), Downing - Sakho.

Kolejne derbowe starcie. Tym razem Arsenal reprezentujący północny Londyn z West Hamem ze wschodniego Londynu. Mecz ten był ostatnim sprawdzianem Kanonierów przed wtorkowym rewanżem z Monaco w Champions League i jak widać był to sprawdzian zdany celująco...
Spotkanie już od pierwszych minut było rozgrywane z dużym plusem po stronie Arsenalu. Wiele świetnych ataków i trochę frustrujący brak skuteczności. Sytuacje marnowali Walcott, Alexis, Giroud i Ramsey, a w bramce gości fenomenalnie spisywał Adrian, który według mnie był jednym z najlepszych graczy w ekipie Młotów. 
Dopiero pod koniec pierwszej połowy do siatki gości trafił Giroud. Zgrana akcja i świetny, mocny strzał Francuza dał prowadzenie i zejście do szatni w dobrych nastrojach. 
W drugiej połowie, WHU pokazało, że zależy im na punktach i stworzyło sobie kilka dobrych sytuacji. Wszystkie jednak został albo przerwane przez obrońców Wengera, bądź skończone dosyć słabo.
Arsenal jednak poszedł za ciosem i w 81 minucie wreszcie na listę strzelców wpisał Ramsey. Walijczyk świetnym strzałem pokonał Adriana, a w akcji brał udział poprzedni zdobywca bramki czyli Giroud. W 83 minucie doszło do zmiany - na placu gry pojawił się Flamini, który sekundy potem zdobył trzecią bramkę w tym spotkaniu po asyście kolejnego ze zmienników - Cazorli. 
Arsenal pewnie wygrywa i dopisuje na swoje konto trzy oczka. Oby powtórzyli ten wynik w najbliższy wtorek na francuskim boisku...

środa, 11 marca 2015

Top Lista - Heroes III

Kolejna TopLista, tym razem inspirowana serią postów Bethrezena na jego blogu. Topka dosyć nietypowa, bo zawrę w niej kilka kategorii dotyczących gry Heroes of Might and Magic III, a oprę się o wszystkich dodatkach, w tym także o Horn of the Abyss.
Brałem pod uwagę zalety danej postaci, przedmiotu czy budowli ale przede wszystkim skupiałem się na wyglądzie zewnętrznym.

Top 10 ulubionych herosów: 

Solmyr (Czarodziej) - Forteca, specjalność - Łańcuch Piorunów.
Adelaide (Kleryk) - Zamek, specjalność - Krąg Zimna.
Xyron (Heretyk) - Inferno, specjalność - Inferno.
Rashka (Demon) - Inferno, specjalność - Ifryty.
Aislinn (Nekromanta) - Nekropolia, specjalność - Deszcz Meteorów.
Sandro (Nekromanta) - Nekropolia, specjalność - Talent Magiczny.
Thant (Nekromanta) - Nekropolia, specjalność - Ożywienie.
Gelu (Łowca) - Neutralny, specjalność - Strzelcy.
Dracon (Czarodziej) - Neutralny, specjalność - Czarodzieje.
Adrienne (Wiedźma) - Neutralny, specjalność - Magia Ognia.

 Top 3 jednostki z każdego poziomu:

I - Halabardnik (Zamek), Większy Gremlin (Forteca), Szkielet (Nekropolia).

 II - Kusznik (Zamek), Wilczy Rycerz (Twierdza), Żeglarz (Przystań).

 III - Wysoki Elf (Bastion), Uruk (Twierdza), Bukanier (Przystań).

 IV - Arcymag (Forteca), Wampirzy Lord (Nekropolia), Krzyżowiec (Zamek).

 V - Kapłan (Zamek), Wielki Dżin (Forteca), Arcylisz (Nekropolia).

VI - Czempion (Zamek), Królewska Naga (Forteca), Sułtański Ifryt (Inferno).

VII - Archanioł (Zamek), Tytan (Forteca), Czarny Smok (Loch).

Neutralne - Strzelec, Czarodziej, Kryształowy Smok.

Top 3 ulubione miasta:
Forteca 
Zamek
Przystań

Top 3 Gralle:

Bóstwo Ognia (Inferno)
Strażnik Ziemi (Loch)
Cudowna Tęcza (Wrota Żywiołów)

Top 10 zaklęć:

Przyzwanie Okrętu (I) - magia wody, bardzo przydatne gdy chcemy popływać, a nie mamy czym.
Oślepienie (II) - magia ognia, przydatne zaklęcie, które oślepia wroga.
Błyskawica (II) - magia powietrza, nie za potężne ale przydatne zaklęcie do atakowania wroga.
Ożywienie (III) - magia ziemi, dzięki temu możemy wskrzeszać umarłe jednostki.
Łańcuch Piorunów (IV) - magia powietrza, ulepszona błyskawica, z tym, że atakuje całe grupy przeciwników.
Deszcz Meteorów (IV) - magia ziemi, spuszcza deszcz meteorów na grupę wrogów.
Inferno (IV) - magia ognia, sieje zniszczenie na grupie wrogów.
Modlitwa (IV) - magia wody, świetne zaklęcie, które wzmacnia nasze jednostki.
Miejski Portal (IV) - magia ziemi, jeden z najbardziej przydatnych czarów, dzięki niemu możemy teleportować po naszych miastach.
Implozja (V) - magia ziemi, najsilniejsze zaklęcie ofensywne.

Top ulubionych artefaktów w zależności od miejsca ich wykorzystania:

Prawa ręka - Ostrze Armagedonu
Lewa ręka - Lwia Tarcza Odwagi
Tors - Tunika Króla Cyklopów
Głowa - Hełm Gromu
Stopy - Sandały Świętego
Szyja - Amulet Przeciwstawienia
Dłonie - Rękawice Jeźdźca
Ramiona - Skrzydła Anioła
Pozostałe - Złoty Łuk
Zestawy - Płaszcz Nieumarłego Króla

wtorek, 10 marca 2015

Old Trafford zdobyte - Arsenal w półfinale FA Cup !

09.03.2015 - Old Trafford, The FA Cup, ćwierćfinał.

ManU 1 : 2 Arsenal

(29' Rooney - 25' Monreal, 61' Welbeck)

Składy:
ManU: De Gea - Valencia, Smalling, Rojo (73' Januzaj), Shaw (46' Jones) - Blind, Herrera (46' Carrick) - Di Maria, Fellaini, A.Young - Rooney.
Arsenal: Szczęsny - Bellerin (66' Chambers), Mertesacker, Koscielny, Monreal - Coquelin, Cazorla - Oxlade-Chamberlain (50' Ramsey), Özil, Alexis - Welbeck (74' Giroud).

Mecz ćwierćfinałowy rozgrywany w ramach The FA Cup, a Kanonierzy na Old Trafford podejmowali legendę angielskiej piłki - Manchester United. Gwiazdy w drużynie z Manchesteru, klątwa Sir Alexa i niezdobyta przez ostatnie lata twierdza Old Trafford to jedne z powodów, dla których ten mecz miał być niewyobrażalnie trudny. Jak się okazało tak było, lecz wszystko w końcu zakończyło w dobrych nastrojach.
Arsenal od początku mecz pokazał, że nie przyjechał na mecz do odwiecznego rywala tylko po to, by się bronić. Ciągłe ataki, kolejne stwarzane sobie okazje zmusiły Manchester do czynnej ofensywy na bramkę Polskiego bramkarza. W efekcie ujrzeliśmy kapitalne spotkanie, rozgrywane na bardzo wysokim poziomie. 
Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł Arsenal. W 25 minucie świetną akcją popisał się Oxlade-Chamberlain, który minął kilku defensorów i zagrał piłkę do boku, do wchodzącego w pole karne Nacho Monreala, a ten zachował się niczym rasowy napastnik i pokonał bramkarza Czerwonych Diabłów. Podopieczni Luisa Van Gaala odpowiedzi dosyć szybko, bo zaledwie cztery minuty później. Fenomenalną akcją popisały się największe gwiazdy drużyny. Dośrodkowanie Di Marii i świetne uwolnienie od obrońców Rooney'a, który pokonał Szczęsnego uderzając precyzyjnie głową. 
Druga bramka dla Kanonierów, a zarazem decydująca od zwycięstwie padła w 61 minucie, a strzelcem został niechciany wychowanek ManU - Danny Welbeck. Nierozsądne zachowanie na swojej połowie i błąd obrońców wykorzystał młody Anglik, który ruszył na bramkę De Gei, minął go i strzelił do pustej bramki.
Arsenal w całym spotkaniu stworzył sobie kilka stuprocentowych sytuacji i to, że wynik wygląda tylko tak, to ogromna zasługa hiszpańskiego bramkarza ManU - De Gei, który według mnie jest obecnie jednym z najlepszych bramkarzy nie tylko w Anglii ale i na świecie. To, co zrobił po strzałach Alexisa, Özila, Ramseya czy Cazorli to coś wyjątkowego. 
Kanonierzy pewnie pokanali ManU na ich własnym obiekcie i dzięki temu awansowali do półfinału tych rozgrywek, gdzie zagrają ze zwycięzcą z pary -Bradford City / Reading.

piątek, 6 marca 2015

Horn of the Abyss


Heroes of Might and Magic III to gra, której nie trzeba przedstawiać. Nie można nie zgodzić się również z faktem, iż pomimo lat od daty premiery jest to najlepsza i najbardziej grywalna część serii. Pisałem już o niej w tym poście
Gra ta doczekała się dodatku The Wake of Gods, o której bądź co bądź pisać nie mam zamiaru, bo uważam to za fanowski bubel i skazę na Hirołsach III. Nie mniej jednak post ten poświęcę na innym, zupełnie innym, nieoficjalnym dodatku o nazwie - Horn of the Abyss

Horn of the Abyss, czyli w skrócie HotA, jest dodatkiem stworzonym przez fanów gry. Co ciekawe, dodatek jest co jakiś aktualizowany poprzez wprowadzanie kolejnych to modyfikacji. Nie ma planów na zakończenie tegoż projektu, a w dalszym ciągu pojawiają się nowe łatki i ulepszenia, które aktualizują grę wraz z jej uruchamianiem. Twórcy postawili przede wszystkim na jak najmniejszy rozwój gry, a tym samym zachowanie starych wzorców jakie mogliśmy znaleźć w dodatkach oficjalnych. Twórcy dodatku każdą z nowych grafik stworzyli własnoręcznie i od podstaw. Nie modyfikowali już znanych postaci czy budowli zmieniając jedynie kolory czy odcień (jak miało to miejsce w WoGu), ani nie podkradli grafik z innych gier co niewątpliwie jest wielkim plusem. 

Co daje nowy dodatek? Ciężko jest to wszystko zebrać w jednym poście, ponieważ jest tego dosyć sporo, a nowości pojawiają się od czasu do czasu.
Przede wszystkim rzeczą, o której trzeba wspomnieć na sam początek jest nowe miasto – Przystań. Zatoka piratów oferuje tradycyjnie siedem zróżnicowanych postaci.

I poziom – Nereida ewoluująca w Okeanidę (postać teleportująca się, odporna na krąg zimna i lodowy pocisk)
II poziom – Marynarz ewoluujący się w Żeglarza (postać lądowa, walcząca przy pomocy maczety, nie mająca żadnych zdolności specjalnych)
III poziom – Pirat ewoluujący w Korsarza, a następnie w Bukaniera (wyjątek - postać, która posiada trzy poziomy ulepszenia(!), postać strzelająca, przeciwnik nie kontratakuje, celny strzał)
IV poziom – Bestia Sztormów ewoluujący w Assidama (postać latająca, przypominająca nieco gryfa z Zamku, umiejętność specjalna – amok)
V poziom – Zaklinaczka ewoluująca w Czarodziejkę (postać strzelająca, a raczej miotająca magicznymi kulami, rzuca czar osłabienia, bądź promienia osłabienia)
VI poziom – Niksa ewoluująca w Zbrojną Niksę (postać lądowa, dosyć wolna, lecz dysponująca dużą siłą ataku, zmniejsza siłę ataku przeciwnika)
VII poziom – Wąż Morski ewoluujący w Aspida (postać lądowa, należąca do rodziny Hydry, która według mnie jest znacznie potężniejsza od mieszkańca Cytadeli, 30% szans na zatrucie, ponadto wykorzystuje umiejętność odwetu)
Oprócz bardzo dobrze nam znanych budowli takich jak Rada miasta (i kolejne ulepszenia – Ratusz, Kapitol itd.), Karczmy, Kuźni (produkcja armat), Targowiska, Gildii Magii (IV poziomy) mamy jedną nową lokację, a jest nią Grota. Może w niej wymieniać artefakty na punkty doświadczenia. Graalem w Przystani jest Gwiazda Polarna.
W nowym mieście możemy oczywiście werbować nowych bohaterów ściśle związanych z Przystanią. Są to przeważnie różnej maści Piraci.
Po za nowymi mapami, dostajemy również dwie zupełnie nowe kampanie – Pod Piracką Banderą oraz Postrach Mórz, lecz jak na mój gust, są to niezwykle trudne kampanie i poziomem trudności nie przypominają tych z poprzednich dodatków. Także jest nowe wyzwanie, nie powiem.
To oczywiście nie wszystko. Mamy do dyspozycji wiele nowych artefaktów, także tych łączonych. Są to między innymi przedmioty dające premię w poziomie morale czy szczęście, zwiększające tradycyjnie punkty ataku, obrony, mocy czy wiedzy ale i również dające zupełnie nowe zdolności ulepszające naszą postać.
Nowe obiekty. Na pierwszy rzut wymienię składowiska różnego rodzaju zasobów, które działają podobnie do wiatraków, z tym, że co tydzień dają nam po 6 bądź 10 surowców.
Budowle do eksploatowania. Czyli wchodzimy, walczymy i dostajemy nagrodę. Przykładem jest między innymi Czarna Wieża (Smoki), Barłóg (Bazyliszki), Posiadłość (Wampiry), Świątynia Morza (Hydry/Aspidy) czy na przykład Wieża z Kości Słoniowej (Magowie).
Nowe magiczne kapliczki (pojawia się poziomu czwartego, która wręcza nam zaklęcie poziomu czwartego).
Powstało dużo nowych budowli i ich odpowiedników, które możemy spotkać na wodzie.
Zmieniono grafiki nowych rodzajów garnizonów, wrót wymiarów, warsztatów, fortów i dziesiątek nowych rzeczy.
W HotA pojawia się jedna nowa jednostka neutralna, a jest nią Satyr.
W mieście Wrota Żywiołów dostajemy możliwość kupna nowej budowli, a jest nią Sanktuarium Popiołu, które zwiększa populację Feniksów.
Magogi i Lisze otrzymują opcję strzału obszarowego, czyli strzelamy gdzie popadnie, nie koniecznie w daną postać, a obszar.
W zależności od poziomu rozbudowy głównej budowli tj. Rada Miasta – Ratusz – Kapitol zmienia się wygląd miasta na mapie. Wcześniej było to widoczne jedynie przy zmianie z Fortu na Cytadelę.
Wielkość map zmieniły się kilkukrotnie. Mamy teraz H (130x130), XH (216x216) i G (252x252).
Pikinierzy, Halabardnicy, Orkowie zmieniają zupełnie swój wygląd.
Nowa animacja jednego z najpotężniejszych zaklęć – Implozja.

czwartek, 5 marca 2015

Kolejne trzy oczka do kompletu

04.03.2015 - Loftus Road Stadium, Barclays Premier League, kolejka 28.

QPR 1 : 2 Arsenal

(82' Austin - 64' Giroud, 69' Alexis)

Składy:
QPR: Green, Furlong, Onouha (45' Hill), Caulker, Suk-Young, Phillips, Sandro (56' Kranjcar), Henry, Hoilett (73' Isla), Austin, Zamora.
Arsenal: Ospina, Bellerin, Gabriel (37' Koscielny), Mertesacker, Gibbs, Coquelin, Cazorla, Rosicky (87' Ramsey), Özil (90'+3 Welbeck), Alexis, Giroud.

28 kolejka rozgrywana w środku tygodnia i o dosyć nietypowej porze jak na Ligę Angielską. Arsenal podejmował na wyjeździe drużynę z końcówej części tabeli - Queens Park Rangers. Mecz od początku rozgrywany był pod drużynę gości. To Arsenal kreował coraz to nowsze okazje do zdobycia bramki. Wynik otworzył się dopiero w drugiej połowie. Kanonierzy jako pierwsi zaczęli strzelać i zrobili to krótkim odstępie czasowym. W 64 minucie wyprowadzenie piłki przez Cazorlę i zgranie do Alexisa, ten oddał do boku do Gibbsa, który odnalazł podaniem czyhającego w polu karnym Giroud. Drugi gol to akcja Gibbsa z Alexisem. Młody Anglik podał piłkę do Chilijczyka, a ten zapędził się z nią w pole karne i oddał strzał w krótkim róg bramki pokonując Greena. 
Queens Park zdołało zdobyć jedynie bramkę kontaktową w 82 minucie. Skuteczny w tym sezonie Austin pokonał Ospinę oddając precyzyjny strzał z linii pola karnego. 
Arsenal wygrał i dopisał do swojej listy punktów kolejne trzy oczka.Nadal zajmuje trzecią pozycję, lecz za ich plecami depczą rywale, którzy tego samego dnia również wygrali swoje mecze.

niedziela, 1 marca 2015

Pewna wygrana i kolejny krok wzwyż tabeli

01.03.2015 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 27.


Arsenal 2 : 0 Everton

(39' Giroud, 89' Rosicky)

Składy:
Arsenal: Ospina - Bellerin, Gabriel, Koscielny, Gibbs - Coquelin (89' Chambers) - Chamberlain (82' Rosicky), Cazorla, Özil, Sanchez (87' Welbeck) - Giroud.
Everton: Howard - Coleman, Jagielka, Stones, Garbutt - McCarthy, Besić (77' Naismith), Barry (84' Gibson) - Mirallas (62' Lennon), Lukaku, Barkley.

Ostatni katastrofalny mecz z Monaco w Champions League można na chwilę wyrzucić z pamięci. A wszystko za sprawą dobrego spotkania na Emirates, gdzie Arsenal pewnie pokonał Everton. Drużyna z Liverpoolu zniszczyła w tym tygodniu Young Boys Berno w 1/16 Europa League, więc nad tym meczem wisiała nutka niepewności, jak poradzą sobie podopieczni Wengera. 
Arsenal grał dosyć pewnie w tym spotkaniu, lecz widać było dosyć małą skuteczność. Jakby tak podliczyć najlepsze, stuprocentowe okazje na zdobycie bramki, to Kanonierzy powinni mecz kończyć z co najmniej 6 bramkami na swoim koncie. Co prawda nie 6, a 2 ale wynik napawa optymizmem. Pierwszy gol padł w 39 minucie za sprawą Oliviera Giroud. Dośrodkowanie Özila, zejście na przewrotkę Gabriela, a piłka i tak i tak odnajduje w polu karnym Francuza, który pakuje ją do siatki rywala. 
Drugi, decydujący o wyniku meczu gol padł pod koniec spotkania. W 89 minucie świetnym, mocnym strzałem zza pola karnego popisał Rosicky. Piłka po uderzeniu Czecha odbiła się nieco od Jagielki i wpadła po raz drugi do siatki gości. Arsenal pewnie wygrał i zdobył cenne trzy punkty, które umocniły Kanonierów na trzeciej pozycji w tabeli. Minusem tegoż spotkania była z pewnością kontuzja nosa odniesiona przez Coquelina.