Mistrzostwa Europy 2016, których gospodarzem była Polska nie można uznać za wielki sukces naszych szczypiornistów.
Początek był bardzo dobry. Najpierw wygrana z Serbią (29:28), następnie wygrana z Macedonią (24:23), a na koniec niesamowity triumf z mistrzem świata i europy Francją (31:25). Te wyniki dały Polakom awans do grupy 1 z pierwszego miejsca.
Dalej wyniki nie były już tak świetne. Pierwsze starcie i porażka Polaków z Norwegią (28:30), by później gładko ograć Białoruś (32:27). Taki rezultat plus pozostałe spotkania w tej grupie dały Polakom niesamowitą szansę na awans do półfinałów. Awans dawał nam nie tylko remis w ostatnim meczu z Chorwatami, ale nawet mogliśmy przegrać to spotkanie stratą czterech bramek. Niestety mecz z Chorwacją to była klęska. Przegraliśmy ten mecz (23:37) i to pozbawiło nas jakichkolwiek szans na strefę medalową.
W meczu o 7 miejsce stoczyliśmy walkę ze Szwecją i honorowo pożegnaliśmy się z Euro. Wygraliśmy to spotkanie (26:24).
W wielkim finale natomiast spotkały się ze sobą drużyny Niemiec i Hiszpanii.
Na Ziemi zapanował pokój. Son Goku w towarzystwie Vegety trenują wspólnie pod okiem Whisa na ich planecie. Nagle trening zakłóca wybuch nieopodal miejsca ćwiczeń. Saiyanie są zdumieni tym, co się stało, a mina Whisa daje wiele do myślenia…
Po chwili Champa prezentuje zgromadzonym gotowane jajka ptaka Dondon pochodzące z jego Wszechświata. Daje on im do skosztowania, co ostatecznie nie sprawia większego wrażenia na degustatorach. Beerus w odpowiedzi daje im do spróbowania zupkę błyskawiczną, którą sam niedawno po raz pierwszy spróbował. Gdy goście próbują owego przysmaku są wniebowzięci. Beerusa chwali im się, że to danie pochodzi z planety Ziemia, która posiada miliony innych przepysznych dań. Champa natychmiast karze swojej kompance, by ta odnalazła w ich Wszechświecie Ziemię. Dzięki pomocy Whisa, Vados odnajduje planetę Ziemię lecz okazuje się, iż jest ona opustoszała i zniszczona poprzez boje, które działy się tam w przeszłości. To doprowadza Champę do złości. 
Champa kontruje jego wypowiedź i oświadcza mu, iż jest w posiadaniu sześciu kul, które są w stanie spełnić jego życzenie. Beerus nadal nie jest przekonany, ponieważ wie, iż na Ziemi również znajdują się takowe kule, a ponadto na Namek jest ich odpowiednik. Bóg Zniszczenia z 6 Wszechświata wie o tym, po czym informuje ich, że kule, które posiada należą do zupełnie innego rodzaju kul. Są one Super Smoczymi Kulami o naprawdę gigantycznych rozmiarach, co więcej można dzięki nim spełnić dowolne życzenie bez obaw na jakiekolwiek limity. Son Goku jest zaskoczony tym, co słyszy. Informuje ich, że zna kogoś kto może stworzyć radar, dzięki któremu odnajdą ostatnią z kul bez większych problemów. 
Gdy Freezer jest już o krok od zabicia Son Goku, do walki wkracza Vegeta, który przerywa jego zemstę. Daje on przeciwnikowi do zrozumienia, że nadeszła teraz jego kolej oraz, że nie pozwoli mu zabić jedynej osoby, dzięki której może stać się jeszcze silniejszy. Książę Saiyan prosi przyjaciół by dali rannemu bohaterowi senzu bean. Tyran słysząc o tym, stara się za wszelką cenę im w tym przeszkodzić. Jak się jednak okazuje żaden z wystrzelonych przez niego pocisków nie dosięga nikogo, lecz zostają one odbite przez Vegetę. Jeden z nich trafia przyglądającemu się walce Sorbeta, który przeszywa go na wylot i pozbawia życia. 
Freezer przyjmuje na siebie serię ciosów, po których jego energia drastycznie maleje. W końcu nawet cofa się w swoim stadium rozwoju i wraca do wcześniej formy. Gdy Vegeta postanawia nie powtórzyć błędu kolegi i zamierza natychmiast unicestwić wroga, ten klęcząc przed nim momentalnie wystrzeliwuje potężny promień energii, który w kilka sekund dociera do jądra Ziemi. W ten sposób cała planeta wraz z jej mieszkańcami zostaje zniszczona. 
Vegeta nie wiedząc, dlaczego Son Goku wmieszał się do walki żąda wyjaśnień. Gdy je otrzymuje, jego złość mija. Son Goku natychmiast udaje się na Namek, by przy pomocy kryształowych kul ożywić Piccolo. 
Son Goku toczy walkę ze swoim wrogiem. Sytuacja nie wygląda zbyt dobrze, a bohater przyjmuje na siebie kolejne to ciosy. Przyjaciele są zdziwieni mocą tyrana i są równie przerażeni czy aby na pewno go pokonają. Vegeta przyglądając się walce daje upust swojej irytacji.
Tymczasem Freezer kładąc na łopatki swojego rywala daje oznaki zmęczenia, co od razu przykuwa uwagę Vegety, Beerusa, Whisa, a także i Son Goku. Okazuje się, że odnaleźli oni słaby punkt wroga. Golden Freezer podczas treningu, gdy od razu osiągnął nowy poziom transformacji nie udoskonalił go, lecz natychmiast rzucił się w celu osiągnięcia swojej zemsty. Son Goku daje do zrozumienia uzurpatorowi, że przegrał. Po chwili obaj koncentrują swoją energię i krzyżują rękawice po raz kolejny. Tym razem jednak ciosy Freezera nie są tak skuteczne, a Saiyan z łatwością je odpiera. W decydującym momencie staje się nawet nie wrażliwy na atak. 
Freezer obrywa nokautujący cios, po czym uświadamia sobie, że jest na straconej pozycji. Wciela swój plan B w życie szepcząc coś w stronę przyglądającemu się walce Sorbetowi. Son Goku podchodzi do swojego przeciwnika, po czym opuszcza gardę wracając do swojej pierwotnej postaci. Wie, że to koniec i rezultat walki jest przesądzony. Nakazuje on najeźdźcy opuszczenie Ziemi. Nagle niespodziewanie, do akcji wkracza Sorbet, który wystrzeliwuje w stronę Son Goku promień lasera. Przebija on ciało wojownika na wylot powodując dewastujące obrażenie, przez co Saiyanin nie jest w stanie dalej walczyć. Ledwo żywy upada na ziemię, a do kontrataku zbiera się jego przeciwnik, który torturuje go. 
Po przemianie Son Goku w super boskiego Saiyana, Freezer wydaje się być nie wzruszony nową mocą jaką dysponuje jego rywal. Bohater prosi go o próbkę możliwości, po czym changeling natychmiast go atakuje. Son Goku z łatwością odpiera atak. Tyran informuje go, iż jedynie sprawdzał jego obecne możliwości. Po czym stwierdza, iż jest on godny by poznać prawdziwą moc jaką dysponuje. 
Nagle do Bulmy odzywa się głos Whisa, który telepatycznie przekazuje jej informację o ich przybyciu na Ziemię w celu skosztowania lodów truskawkowych. Beerus jest niepocieszony faktem, iż Son Goku zostawił ich i sam z Vegetą wrócił na Ziemię. Podczas ich podróży Whis momentalnie wyczuwa czyjąś obecność i zatrzymuje się w przestrzeni kosmicznej. Spotykają oni swoich znajomych, a dokładniej piękną Vados oraz jej towarzysza – czcigodnego Champę, boga zniszczenia z szóstego wszechświata. Między Champą, a Beerusem dochodzi do spięcia. Okazuje się, że grubiutki i leniwy bóg zniszczenia z szóstego wszechświata nie jest zbyt mile widziany w siódmym wszechświecie. Ten dogryza swojemu znajomemu dając mu do zrozumienia, iż nie ma w tych stronach niczego interesującego. Gdy spotkanie się nieco zaostrza, Whis prosi swojego kompana, by dalej ruszyli w drogę na Ziemię. Vados wraz z Champa również odchodzą w przeciwnym kierunku. Podczas ich podróży dalszej podróży okazuje się, że Vados odnalazła już pięć jakiś tajemniczych rzeczy, a pozostało im do odnalezienia już tylko dwie…
To sprawia oburzenie Bulmy, która liczyła na to, iż Beerus zabije ich odwiecznego wroga. Bóg Zniszczenia daje jej jednak do zrozumienia, że będzie chronił swojego deseru, więc przy nim także i oni będą bezpieczni. Zaprosił ich do siebie, na co momentalnie przystali zarówno Bulma, jak i Tenshinhan, Son Gohan, Krilan i Genialny Żółw.