poniedziałek, 28 listopada 2016

Dragon Ball Super - odcinek 068

Come Forth, Shenron! Whose Wish Will Be Granted?!

Data premiery: 27.11.2016
Streszczenie:
Bulma w sekrecie przed wszystkim pracuje nad swoją wersją wehikułu czasu. Sama, w odosobnieniu we własnym laboratorium stworzyła już podwaliny niezwykłej maszyny. Według notatek, które otrzymała od Trunksa jest bardzo bliska celu. Brakuje jej jedynie ostatecznego elementu - niezwykłego, błękitnego kryształu, który jest motorem napędowym maszyny. Początkowo sądzi, iż ten minerał istnieje jedynie w przyszłości, lecz po chwili odkrywa, że można go znaleźć także na Ziemi. Problemem jest jednak jego położenie - jądro ziemi. 

Tymczasem na planecie Kaio, Son Goku oznajmia przyjaciołom, że zbierze kryształowe kule i ożywi ich. Od czasu samo destrukcji Cella, Kaio wraz ze swoimi towarzyszami pozostaje martwy, co jest obiektem żartów ze strony innych Kaio. W tym celu bohater wraca na Ziemię, a dokładniej do ściśle tajnego laboratorium Bulmy, co wprawia ją w zakłopotanie. Wie, że jej praca nad wehikułem nie może wyjść na jaw, ponieważ jest to surowy grzech karany przez Boga Zniszczenia. Dziewczyna wyłącza zasilanie i wyprowadza przyjaciela na zewnątrz po czym wręcza mu radar smoczych kul.
Po chwili Son Goku wyrusza w drogę. Nagle w towarzystwie Bulmy pojawia się Beerus i Whis. Obaj proszą Ziemiankę o nowe przysmaki. Ta nie czekając ani chwili dłużej zaprowadza ich do swojej restauracji.

W tej samej chwili Chi-Chi wraz z #18 i jej córką są na zakupach w centrum handlowym. Blondynka zastanawia się, co takiego chciałby dostać w prezencie jej mąż. Jest on zwykle skromny i nigdy nie miała okazji zrobić mu niespodzianki. 

Son Goku w bardzo krótkim czasie odnajduje siedem kryształowych kul. Natychmiast transportuje je do ogrodu Capsule Corp. i wzywa boskiego smoka. Shenlong informuje bohatera, iż może spełnić jeszcze dwa życzenia, ponieważ jedno spełnił już podczas ostatniej wizyty. Son Goku jest pewien swego i postanawia wypowiedzieć swoje życzenie. Niestety nie udaje mu się to, ponieważ niespodziewanie na miejscu zjawią się inni chętni. Oolong, który znów pragnie damskiej bielizny, Genialny Żółw chcący towarzystwa w postaci dziewczyn oraz #18, która chciałaby poznać sekret dotyczący jej męża, a dokładnie tego o czym marzy. Wszystkiemu z daleka przygląda się także Gang Pilafa, który również postanawia wykorzystać swoją szansę. Jakby tego było mało do grona chętnych dołączają Son Goten i Trunks, którzy również chcą by spełniło się ich życzenie. 

Gorący spór między bohaterami przerywa Son Gohan. Przynosi on przed oblicze smoka malutką Pan, która zachorowała i ma wysoką gorączkę. Przez jej saiyańską krew lekarze są bezradni. Prosi on ojca o życzenie dla niej. Bohaterowie widząc cierpienia małej dziewczynki pozwalają Gohanowi na wypowiedzenie życzenia o powrót do zdrowia jego córki. Po chwili boski smok uzdrawia Pan.
Tym o to sposobem pozostaje jeszcze jedno życzenie do spełnienia. Na miejscu zjawia się Bulma, która oznajmia wszystkim, że to wyłącznie dzięki jej radarowi są oni w stanie zebrać kule i to właśnie jej należy się ostatnie życzenie. W tym celu przekonuje ona #18, iż jedyne czego naprawdę pragnie Krilan to ona i jej córka dzięki czemu blondynka odpuszcza. Następnie załatwia Żółwiowi dziewczyny do towarzystwa i pozbywa się zboczonego Oolonga. Tak samo udaje jej się rozwiązać problem z synem i jego przyjacielem, którym daje do zrozumienia, iż nie posiadają własnego życzenia i by się nad nim poważnie zastanowili. Niestety nie jest w stanie pomóc dla Son Goku. Informuje go jednak, iż jej życzeniem byłoby zdobycie minerału z jądra ziemi i ktoś o takich umiejętnościach jak on mógłby tego dokonać. Wręcza mu specjalny skafander i prosi o zdobycie kryształu. 

Shenlong niecierpliwi się i postanawia odejść. Bulma straszy go jednak Beerusem, przez co smok zostaje. 

Son Goku udaje się do wnętrza Ziemi i odnajduje tajemniczy minerał dla Bulmy. Towarzyszy mu Bóg Zniszczenia i jego anioł. Beerus szybko domyśla się po co Bulmie błękitny kryształ. Niszczy go, a następnie wysadza w powietrze wehikuł nad którym pracowała. Wraz z wybuchem zostaje zniszczony także dziennik notatek z przyszłości...

Shenlong traci swoją moc i przez zwłokę bohaterów jest zmuszony odejść. W taki sposób życzenie Son Goku nie spełnia się, a Kaio i jego towarzysze nadal pozostają martwi w zaświatach.

Encyklopedia postaci DC Comics

Drugi, prześwietny prezent imieninowy z Niemiec. Encyklopedia postaci z kart komiksów DC. Zawiera sylwetki niemalże wszystkich postaci DC Comics. Świetna jakoś papieru, twarda oprawa i grubo ponad 200 stron. Wydanie 2016 r. Jedynym minusem jest fakt, iż jest w języku niemieckim, którego nie znam. Nie mniej jednak zdjęcia robią robotę.

Marvel Comics - kapcie

Jeden z dwóch prezentów imieninowych jakie dostałem jakiś czas temu z Niemiec.

czwartek, 24 listopada 2016

Steven Gerrard kończy piłkarską karierę



Steven Gerrard urodził się 30 maja 1980 roku w Whiston w Anglii. Prawie całą swoją piłkarską karierę spędził w Liverpoolu. Do szkółki juniorów The Reds zapisał się w wieku 8 lat. Poznał tam między innymi Michaela Owena, z którym się zaprzyjaźnił. Bardzo szybko na talencie młodego Stevena poznały inne kluby w Anglii chociażby Manchester United, Tottenham czy West Ham lecz wolał on pozostać w Liverpoolu. Po roku od dołączenia do szkółki piłkarskiej przydarzył mu się przykro wypadek, który niemal co nie zakończył jego kariery, która się tak naprawdę nie zaczęła jeszcze na dobre. Podczas gry w piłkę, w stopę Gerrarda wbiły się widły, przez co o mały włos nie stracił on palca u nogi. Uratował go wtedy dyrektor akademii The Reds.

W listopadzie 1997 roku czyli dokładnie 19 lat temu podpisał on swój pierwszy profesjonalny kontrakt piłkarski w seniorskiej karierze. Zadebiutował w Liverpoolu rok później wchodząc na plac gry z ławki rezerwowych w meczu przeciwko Blackburn Rovers. Początkowo tworzył parę środkowych pomocników wraz z Jamiem Redknappem, synem późniejszego selekcjonera reprezentacji Anglii. 

W sezonie 1999/2000 Gerrard obejrzał po raz pierwszy czerwoną kartkę i było to w jego pierwszych derbach Liverpoolu przeciwko Evertonowi. Pod koniec 1999 roku strzelił swoją pierwszą bramkę dla Liverpoolu w meczu przeciwko Sheffield Wednesday wygranym 4:1. 

Następny już sezon to wielki sukces młodego Gerrarda. Występował już w pierwszym składzie drużyny i miał wielki wpływ na sukcesy, a było ich sporo - między innymi wygrał Puchar UEFA, Puchar Anglii, Puchar Ligi i Superpuchar Europy. Strzelił on nawet 10 bramek i został wybrany najlepszym graczem młodego pokolenia w Anglii. 

W sezonie 2004/2005 na stanowisko menedżera Liverpoolu przyszedł Rafa Benitez, który w dużym stopniu namówił Stevena do pozostania w klubie, ponieważ zarzucano już wtedy na niego sieci ze stron wielkich klubów w Europie. W tym sezonie The Reds osiągnęli wielki sukces na arenie europejskiej piłki. Mam na myśli najbardziej elitarne rozgrywki w Europie - Champions League. Liverpool wyszedł z grupy kosztem Olympiakosu Pireus, następnie na swej drodze wyeliminował takie drużyny jak Bayer Leverkusen, Juventus Turyn i Chelsea Londyn, a następnie w finale spotkał się z wielkim AC Milan. Przebieg tegoż niesamowitego meczu zna chyba każdy. Trzy szybkie ciosy Włochów, po których Anglicy podnieśli się i doprowadzili do wyrównania, a następnie wygrali po rzutach karnych. Gerrard odegrał w tamtym meczu kluczową rolę. To jego bramka dała nadzieję i podniosła z kolan drużynę. Po jakże udanych rozgrywkach UCL Gerrard podpisał nową umowę dzięki której inkasował tygodniowo 100 000 funtów. Został wybrany jako najlepszy piłkarz tej edycji Champions League oraz znalazł się w trójce najlepszych graczy rywalizujących o Złotą Piłkę.
W 2006 roku Gerrard po raz pierwszy miał okazję zagrać na Mistrzostwach Świata. Nie były to jednak udane rozgrywki dla jego reprezentacji. Był on jednym z trójki zawodników, którzy zmarnowali rzut karny w meczu przeciwko Portugalii, po czym Synowie Albionu zostali zmuszeni do powrotu do ojczyzny. 

W tym samym roku Steven został najlepszym strzelcem The Reds w Europejskich Pucharach wyprzedzając Iana Rusha. W grudniu otrzymał Order Imperium Brytyjskiego z rąk samej Królowej w Pałacu Buckingham. 

W październiku 2008 roku strzelił on swoją setną bramkę dla klubu i wpisał się do elitarnego grona Legend The Reds. 

Na początku 2015 roku Gerrard poinformował oficjalnie, że nie przedłuży kontraktu z Liverpoolem. Kilka tygodni później ogłoszono jego przejście do ligi MLS, a dokładniej do drużyny Los Angeles Galaxy. 

W reprezentacji Anglii zadebiutował po raz pierwszy 31 maja 2000 roku w spotkaniu przeciwko Ukrainie. Znalazł się on także w kadrze na Euro 2000 rozgrywane miesiąc później lecz zagrał tylko raz i to po wejściu z ławki rezerwowych. Pierwszego gola strzelił w wygranym 5:1 meczu przeciwko Niemcom w eliminacjach do MŚ 2002. Na sam turniej zawodnik nie pojechał z powodu kontuzji. Był on także wicekapitanem reprezentacji, a w 2012 roku przejął opaskę kapitańską. Jego kariera reprezentacyjna nie była zbyt okazała, ponieważ Anglicy zwykle nie znajdowali się w czołówce najlepszych nacji na wielkich turniejach. Steven początkowo ustawiany był na środku pola w duecie z Lampardem, a następnie przesuwany na skrzydło gdy ich współpraca nie układała tak jak powinna.

Dziś oficjalnie Steven Gerrard ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. 

Kariera i sukcesy:

1997-2015 - FC Liverpool
  • rozegrał 690 meczy - strzelił w nich 180 goli i zaliczył 100 asyst
  • Champions League (2004/2005)
  • Puchar UEFA (2000/2001)
  • Superpuchar Europy (2001/2002, 2005/2006)
  • Puchar Anglii (2001, 2006)
  • Puchar Ligi Angielskiej (2001, 2003, 2012)
  • Superpuchar Anglii (2002, 2007)
  • Piłkarz Roku (2009)
  • Najlepszy piłkarz Champions League (2005/2006)
  • Złota Piłka (trzecie miejsce w 2005)
2015-2016 - Los Angeles Galaxy
  • rozegrał 39 meczy i strzelił w nich 5 bramek i zaliczył 15 asyst
2000-2014 - Reprezentacja Anglii
  • rozegrał 113 meczy i strzelił w nich 21 bramek i zaliczył 23 asysty
  • Ćwierćfinał MŚ 2006
  • Faza grupowa MŚ 2010
  • Faza grupowa ME 2000
  • Ćwierćfinał ME 2004
  • Ćwierćfinał ME 2012
Galeria

Need For Speed Underground 2



Need For Speed, jakże wymowny jest ten tytuł, najprawdopodobniej najpopularniejszej serii gier wyścigowych na świecie. Ilość części których wyszło chyba już nie sposób zliczyć. Pierwsze serie tej gry opisałem w poście tutaj. Dziś natomiast przejdę do roku 2003 i 2004 by zaprezentować klasyk o podtytule Underground i Underground 2. 

W 2003 roku premierę miała pierwsza część cyklu Underground. Osobiście nie grałem zbyt wiele w tą sagę więc skupię się bardziej na kontynuacji cyklu rok później. Dokładnie 12 lat temu na rynku pojawi się Need For Speed Undeground 2, który zrewolucjonizował wyścigi samochodowe aż do dziś. Sukces filmu Szybcy i Wściekli oraz fascynacja nielegalnymi wyścigami, tuningowanymi samochodami przyniosła tej grze wielki sukces. Electronic Arts wzniosła się na wyżyny w tamtych latach i stworzyła grę naprawdę świetną osiągająca wysokie oceny wśród graczy i krytyków na całym świecie. 

Fabuła gry jest dosyć ciekawa i łączy się bezpośrednio z poprzednią serią. Po pokonaniu rywali w Underground, nasz bohater doznaje wypadku za sprawą byłych wrogów i trafia do szpitala. O pełnych siłach szpital opuszcza po pół roku i postanawia odpłacić się rywalom. W tym celu udaje się do fikcyjnego miasta Bay View, które jest rajem dla nielegalnych wyścigów i modyfikowanych aut.
To, co świetne w NFSU2 to fakt, iż oprócz wyścigów możemy sobie swobodnie poruszać po mieście, które jest podzielone na 5 dzielnic. Możemy w każdej chwili odnaleźć wyścig na mapie, garaż, sklep bądź rozrzucone po świecie pieniądze. Akcja gry ma miejsce nocą zarówno podczas misji jak i swobodnej gry.

Odnośnie misji i wyścigów to mamy to dosyć urozmaicone. Mamy okazję zmierzyć się z rywalami nie tylko w klasycznym wyścigu ale także i w drifcie, dragu, sprincie, street x czy także w specjalnych, długich wyścigach typu URL. Ponadto są takie tryby gry jak Outrun (osiągnięcie odpowiedniego dystansu na rywala) oraz Showcase (dojechanie w określonym czasie do wyznaczonego punktu na mapie).

To, co najważniejsze to oczywiście samochody. Tutaj mamy ich całkiem sporo, bo niemal trzydzieści licencjonowanych, świetnie odwzorowanych aut, które możemy dowolnie tuningować. Możemy nie tylko zmieniać kolory ale także i zmieniać optyczny wygląd auta - dodawać spoilery, nowe lusterka, zderzaki, maski, neony, felgi, tłumiki... Oprócz tuningu optycznego modyfikujemy również silnik i inne podzespoły auta zwiększając tym samym jego osiągi. W grze możemy poprowadzić naprawdę świetne auta jak chociażby Nissan Skyline, Nissan 350z, Toyota Supra, Honda Civic, Audi TT, Volkswagen Golf, Audi A3, Mitsubishi Eclipse, Mazda Rx-8, Ford Mustang Gt. 

Po raz pierwszy również mamy okazję do nabycia jednego z trzech dostępnych aut terenowych SUV.

Wielkim plusem gry jest także niesamowity soundtrack. Pojawiają się tacy wykonawcy jak Snoop Dogg, Xzibit czy Killing Joke.

W Need For Speed Underground 2 miałem okazję grać naprawdę dużo i przeszedłem całość kilka razy różnymi autami. Według mnie to właśnie od tego momentu gry wyścigowe zostały tak bardzo zrewolucjonizowane. U2 to wielki krok do przodu. W 2004 roku była to gra idealna, nawet pomimo 12 lat od jej premiery nie traci swoich fanów, a jednym z nich na pewno jestem ja.  

poniedziałek, 21 listopada 2016

Karty Panini - Champions League 2009/2010

Stara kolekcja kart Panini z Champions League 2009/2010.

Skarb Kibica - Historia Ligi Mistrzów

Magazyn Tempo obrazujący Historię Ligi Mistrzów.
Skarb Kibica wydany z okazji ćwierć wieku najbardziej elitarnych rozgrywek w piłce nożnej na świecie. Wspaniałe mecze, drużyny, gole...

Dragon Ball Super - odcinek 067

With New HOPE!! In Our Hearts! Farewell, Trunks

Data premiery: 20.11.2016
Streszczenie:
Trunks po dewastującym ataku na wroga rozpoławia jego ciało na pół. Zamasu ostatkiem sił uświadamia sobie swoją klęskę i fakt, iż został pokonany przez śmiertelników. Po chwili jego ciało znika.

Trunks wraca do swojej naturalnej postaci. Gratulują mu wygranej Son Goku oraz Vegeta. Są dumni z młodego wojownika. Nagle ku zdumieniu wszystkich zgromadzonych zaczyna dziać się coś dziwnego. Znikąd rozbłyska krwisto czerwony promień, który zostaje wystrzelony ku niebu. Emanuje z niego moc Zamasu. Po chwili ten dziwny byt pokrywa całą planetę. W tajemniczym wyłomie można dostrzec twarze Zamasu oraz usłyszeć jego demoniczny śmiech. Son Goku oraz Vegeta przybierają formę SSJ Blue, lecz niestety szybko tracą moc, ze względu na ich poprzednie scalenie, które wykorzystało ich pokłady energii. Mimo wszystko obaj wraz z Trunksem postanawiają zaatakować wroga, który przerodził się zupełnie nowe zagrożenie. Używają swoich popisowych technik walki lecz z marnym skutkiem. 

Gowasu staje w paraliżującym strachu. Według niego, Zamasu odrzucił swoją formę nieśmiertelnego boga i tym razem próbuje stać się nowym Wszechświatem. Nagle z nieba zostają wystrzelone setki fal energii, które niszczą Ziemię. W ataku tym giną wszyscy ocaleni Ziemianie. Moc Zamasu dociera także do teraźniejszości, co widzą bohaterowie na niebie. Moc odczuwa także Beerus i Whis na swojej planecie. 

Bohaterowie są bezradni i nie mają pomysłu jak walczyć z nowym przeobrażeniem Zamasu. Son Goku w nadziei na odnalezienie jeszcze jednej fasolki Senzu znajduje w swojej kieszeni guzik, który otrzymał jakiś czas temu od Króla Wszystkiego. Postanawia go wykorzystać. Według Shina jest on wszechpotężny i nikt z nim nie może się równać nawet ktoś tak potężny jak Zamasu. Nagle na miejscu zjawia się Władca Wszystkiego we własnej osobie. Nie poznaje on Son Goku, ponieważ nie spotkali się oni nigdy w tej linii czasowej. Natychmiast wyczuwa on nieprzyjemną energię powielająca Ziemię. Nie zastanawiając się zbyt długo postanawia on zniszczyć Zamasu i wymazać całą linię czasową nie zważając na ocalałych Ziemian. Son Goku natychmiast karze Kaioshinom uciekać, a sam wraz z Mai, Bulmą, Trunksem i Vegetą uciekają wehikułem czasu. Król Wszystkiego wyciąga obie dłonie, po czym wielka moc niweluje i ostatecznie niszczy energię Zamasu oraz wymazuje cały świat. 

Bohaterowie wracają do teraźniejszości. Witają ich tam przyjaciele oraz Beerus we własnej osobie. Po raz pierwszy spotykają się także obie Mai z różnych światów. Gowasu przeprasza Beerusa za błędy jakie popełnił. Dostał nauczkę na przyszłość by lepiej wybierać sobie protegowanych. Son Goku prosi Bulmę by ta ponownie uruchomiła wehikuł czasu. Udaje on się wraz z Trunksem do jego linii czasowej, która okazuje się być nicością. Znajduje on tam Króla Wszyskiego, które zabiera na pokład, a następnie przetransportowuje na Ziemię. Bogowie widząc gościa oddają mu pokłon. Po chwili wszyscy dzięki uprzejmości Shina udają się do pałacu Króla Wszystkiego z teraźniejszości. Kanclerz zabiera ich przed oblicze władcy. Wtedy dochodzi do spotkania obu Król Wszystkiego. Son Goku informuje swojego przyjaciela, że zgodnie ze swoją obietnicą daną mu jakiś czas temu przedstawia mu nowego przyjaciela, z którym będzie mógł się bawić. 

Kanclerz jest zadowolony z pomysłu, który pierwotnie przypisuje Whisowi. Gdy ten informuje go, iż jest to zasługa Son Goku, Kanclerz wpada w zachwyt i wyraża swoje zadowolenie. Whis zaprasza go do odwiedzenia Ziemi. Na jaw wychodzi również fakt, iż jest on ojcem Whisa.

Po powrocie do domu, Bulma urządza uroczystą kolację. Trunks oraz Mai nie mają teraz dokąd wrócić. Whis podsuwa im pomysł by odnaleźli swój dom w innej linii czasowej, która została stworzona niedawno poprzez wydarzenia, które miały miejsce. Istniejący w tamtych czasach Zamasu zostanie unicestwiony przez tamtejszego Boga Zniszczenia, który dokona tego dzięki interwencji Whisa. Son Goku jednak nie jest pewny czy z taką łatwością Beerus poradzi sobie z Zamasu, nawet gdy ten scali się ze swoim alterego. Whis daje mu jednak do zrozumienia, iż dysponują czymś znacznie potężniejszym niż technika Mafuby i że nawet Zamasu nie będzie dla nich przeszkodą. Po udanej kolacji Beerus oraz Whis odchodzą i udają się na swoją planetę. 

Następnego dnia dochodzi do wzruszającego pożegnania Mai i Trunksa. Tuż przed ich odlotem wehikułem czasu zauważają na niebie spóźnionych Piccolo i Son Gohana. Widok mistrza przyprawia Trunksa o łzy. Dziękuje on swojemu mentorowi za wszystko i przeprasza, iż niegdyś nie zdołał go uratować. Po chwili wehikuł czasu znika.

piątek, 18 listopada 2016

Counter Strike 1.6



Counter Strike to gra mająca wielką historię w mojej przygodzie z grami. Była to prawdopodobnie pierwsza z gier, w jakie miałem okazję grać w sieci wraz ze znajomymi. Ileż to godzin spędziło się podczas wspólnych potyczek z kumplami. Wracało się po szkole, zasiadało do komputera, odpalało CS'a, słuchawki na uszy i grzało się tylko mysz i klawiaturę, a fragi szły jak natchnione.

Counter Strike to tak naprawdę mod do gry Half Life. Dopiero z czasem, po latach stworzono ulepszenia i nowsze wersje tej popularnej na całym świecie gry. Counter Strike Condition Zero, Source czy najnowsze Global Offensive. Ja skupię się jednak na wersji 1.6, w którą miałem okazję grać najczęściej.

Fabuła gry jest banalnie prosta. Na początku wcielamy się w jedną z grup - są to albo terroryści albo antyterrości. W zależności od naszego wyboru i mapy, na której rozgrywamy daną grę mamy różnorakie zadanie. Terroryści przede wszystkim mają za zadanie podłożyć bombę na wyznaczonym elemencie mapy zwanym bombsite. Tegoż miejsca powinni strzec komandosi i w razie podłożenia ładunku należy go rozbroić. Drugim głównym celem zadań w grze jest ratowanie zakładników i to właśnie antyterrości mają za zadanie wkroczyć i uratować hostagesów, których strzegą terroryści. Oczywiście można zignorować cele mapy i się po prostu powybijać, choć taki model gry jest bardzo popularny na jeszcze innych mapach, gdzie rozgrywka jest klasycznie deathmatchowa. 

W grze mamy dostęp do dużej ilości broni lecz w przeciwieństwie do innych tytułów FPS'owych możemy nosić określoną liczbę uzbrojenia. Jest to jeden pistolet i jedna broń specjalna. Biorąc pod uwagę pistolety to mamy przekrój dosyć wąski od glocka po standardowe usp z tłumikiem czy silnym deaglem. W kwestii broni specjalnej mamy już większe pole manewru. Możemy wybierać między świetnymi ak47 i m4a1, a broniami snajperskimi, strzelbami czy krótkimi karabinkami typu Uzi bądź też mp5. Ponadto możemy przeciwnika zagazować, ogłuszyć bądź wysadzić w powietrze dzięki trzem rodzajom granatów. 

Ilość map w grze jest przeogromna. Od standardowych i znanych na pamięć de_dust2, de_nuke, de_inferno, de_aztec po cs_assault czy cs_italy. Mapki są naprawdę różnorodne, a ogromnym plusem gry sieciowej jest możliwość tworzenia własnych map, których w zależności od serwerów jest tysiące. Mamy także różne wprowadzane mody jak na przykład surf_ski, gdzie śmigamy po ośnieżonych stokach czy zombie_mood. Różnorodność gry jest bardzo duża i zależna od serwerów.
Counter Strike jest typowym FPSem, w którego grać można, a nawet powinno, z ludźmi w sieci. Każdy z graczy ma swoje taktyki, swoje skille i gra nie może nudzić. Nie jest to typowe łupanie ze sztuczną inteligencją więc każda z rund jest zupełnie inna.

CS jest grą, w którą grywają zawodnicy esportu na całym świecie. Istnieje wiele profesjonalnych ekip, które rozgrywają pojedynki na lanie i zgarniają za to naprawdę duże pieniądze. To taki jeszcze jeden smaczek, zachęcający do sprawdzenia gry, o ile ktoś w to nie miałem okazji grywać...

poniedziałek, 14 listopada 2016

Lilian Thuram

Lilian Thuram urodził się 1 stycznia 1972 roku w Gwadelupie.

Od zawsze występował na pozycji obrońcy, przeważnie jako stoper na środku defensywy. Początki jego kariery w dorosłej piłce datowane są na 1991 rok. To właśnie wtedy został zawodnikiem francuskiego AS Monaco. W klubie z księstwa grał aż do 1996 roku, po czym przeszedł do Serie A, a dokładniej do AC Parma. Tam zaczęło robić się o tym piłkarzu coraz głośniej.

Po spędzeniu w Parmie kilku sezonów, w 2001 roku po Liliana zgłasza się czołowa włoska drużyna - Juventus Turyn. W barwach Starej Damy zawodnik odniósł największe sukcesy i to właśnie ten okres był najlepszym w jego karierze. Dwukrotnie sięgał po Mistrzostwo Włoch i Superpuchar Włoch w barwach Juve. W 2006 roku, gdy Juventus został zdegradowany do Serie B, Thuram postanowił odejść do Hiszpanii. Wraz ze swoim kolegą Gianlucą Zambrottim przenieśli się do Barcelony. 

Pomimo świetnych występów na Camp Nou, Thuram został zmuszony zakończyć karierę piłkarza. Podczas testów medycznych w Paryżu wykryto u niego poważną wadę serca, która mogła być dla niej śmiertelna gdyby nadal grał w piłkę. Taką samą wadę serca miał jego brat, który zmarł kilka lat wcześniej. Zakończenie kariery piłkarza ogłosił oficjalnie 1 sierpnia 2008 roku.

Thuram z powodzeniem reprezentował również barwy narodowe. Wraz z reprezentacją Francji rozegrał aż 142 mecze i strzelił dwie bramki, obie w spotkaniu z Chorwatami. W 1998 roku wygrał Mistrzostwa Świata, a w 2000 Mistrzostwa Europy. Do swoich sukcesów może także dopisać triumf z Pucharze Konfederacji w 2003 roku. 

Kariera i sukcesy
1991-1996 - AS Monaco
  • rozegrał 159 meczy i strzelił 2 gole
  • Puchar Francji (1990/1991)
1996-2001 - AC Parma
  • rozegrał 169 meczy i strzelił 1 gola
  • Puchar EUFA (1998/1999)
  • Puchar Włoch (1998/1999)
  • Superpuchar Włoch (1998/1999)
2001-2006 - Juventus Turyn
  • rozegrał 177 meczy i strzelił 2 gole
  • Mistrzostwo Włoch (2001/2002, 2002/2003)
2006-2008 - FC Barcelona 
  • rozegrał 40 meczy
Reprezentacja Francji
  • rozegrał 142 mecze i strzelił 2 bramki
  • Mistrzostwo Świata (1998)
  • Vicemistrzostwo Świata (2006)
  • Mistrzostwo Europy (2000)
  • Puchar Konfederacji (2003)
  • Piłkarz roku we Francji (1997)
Galeria

niedziela, 13 listopada 2016

Dragon Ball Super - odcinek 066

Decisive Battle! The Miraculous Power of the Unwavering Warriors!

Data premiery: 13.11.2016
Streszczenie:
Son Goku atakuje na wroga swoja popisową techniką walki kamehameha. Wkłada w ten atak pełnią swojej mocy. Wysyła w stronę przeciwnika potężną falę uderzeniową, która bezlitośnie przebija jego  kulę energii i dociera do niego samego. Udaje mu się zniszczyć aureolę otaczająca ciało Kaioshina, a następnie okazuje się, że także uszkadza poważnie ciało Zamasu, na którego perfekcyjną formę składało się także ciało śmiertelnika Blacka. Następnie rzuca się na niego w szaleńczym ataku stawiając wszystko na jedną kartę. Wyprowadza dziesiątki dewastujących ciosów, po czym przy użyciu Kaiokena powala wroga na ziemię. To doprowadza Goku do utraty energii w takim stopniu, iż traci on postać SSJ Blue i wraca do swojej naturalnej formy. 

Ten atak wzbudza wielki wybuch gniewu Zamasu. Po utracie aureoli i zniszczeniu śmiertelnego ciała Blacka w jego wnętrzu coś niesamowitego zaczyna z nim dziać. Połowa jego ciała przybiera formę fioletowej kreatury o wyolbrzymionym ramieniu. Stan psychiczny Zamasu przypomina także opętanego rządzą władzy szaleńca. 

Gowasu zauważa, że to może być szansa na pokonanie zła. Sugeruje jednak, iż aby podjąć się tej ostatecznej walki potrzeba czegoś więcej niż do tej pory. Son Goku wie, co należy zrobić. Natychmiast podsuwa pomysł scalenia z Vegetą za pomocą kolczyków Potara. Ten pomysł nie do końca podoba się jego przyjacielowi, lecz wiedząc, że osobno nie dadzą radę wrogowi, przystaje na pomysł Goku. Zarówno jeden jak i drugi połyka senzu bean by zregenerować swoją energię po czym otrzymują boskie kolczyki od Shina. Przy okazji na jaw wychodzi skrywany dotąd sekret - fuzja pomiędzy śmiertelnikami trwa zaledwie godzinę, a w przypadku bogów jest on trwały. To wyjaśnia dlaczego niegdyś podczas walki z Buu ich fuzja się rozpadła. Nie zwlekając ani chwili dłużej obaj wpinają w przeciwne ucha kolczyki po czym dochodzi do narodzin potężnego Vegetto. 

Bohater natychmiast przechodzi do formy SSJ Blue i atakuje przeciwnika. Dochodzi do konfrontacji tytanów. Jak się jednak szybko okazuje Zamasu nie ma szans z nowym przeciwnikiem. Połączone siły obu Saiyan przewyższają moc szalonego Kaioshina. 

Trunks spotyka się z Mai i swoją matką. Dziewczyna wręcza mu uszkodzony miecz, a dokładniej samą jego rękojeść. Chłopak skupia się na swojej broni i postanawia ruszyć do walki i przesądzić jej losy na korzyść Ziemi. Wzbudza w sobie energię, która odbudowuje jego ostrze po czym postanawia włączyć się do walki.

Tymczasem Vegetto dyktuje warunki walki. Wykorzystuje w walce połączony atak Final Kamehameha. Wydaje się, iż jest o krok od triumfu. Niestety. Fuzja dobiega końca ze względu na olbrzymią moc obu Saiyan. Obaj natychmiast zostają zrównani z ziemią. Gdy Zamasu już chce podjąć kroki o ostatecznej likwidacji obu śmiertelników do walki włącza się Trunks, który ratuje przyjaciół. Młody wojownik wkłada w tą walkę serce i pomimo wielkiej różnicy mocy udaje mu się stawić opór przeciwnikowi. Co więcej wokół ciała Trunksa rozbłyska rażąco błękitna poświata, którą zauważają wszyscy w okolicy. Ciało wojownika zaczyna skupiać wokół siebie energię wszystkich żyjących Ziemian tworząc Genki Damę. Siły witalne Yairobeia, Bulmy, Mai i Partyzantów, ocalałych Ziemian, Shina i Gowasu, a także Son Goku i Vegety tworzą wielką kulę energii, która po chwili zostaje wchłonięta przez miecz należący do Trunksa i niego samego. To powoduje wielki rozbłysk na niebie, a także pozwala nastolatkowi na przeprowadzenie zabójczego ataku. Rozbudzony nadzieją ocalałych na lepszy świat młody wojownik atakuje Zamasu i przebija go swoim ostrzem. Następnie przeprowadza precyzyjne cięcie wzdłuż jego ciała powodujące nagłą śmierć wroga...

wtorek, 8 listopada 2016

Dragon Ball Super - odcinek 065

Is This the Final Judgement?! The Ultimate Power of the Absolute God

Data premiery: 06.11.2016
Streszczenie:
Zamasu po scaleniu wydaje się być niepokonany. Staje się jeszcze bardziej pewny siebie, a moc jaka emanuje z niego jest tak potężna, iż paraliżuje ze strachu przyglądających się wszystkiemu Shinowi i Gowasu. Son Goku i Vegeta znając możliwości scalenia dzięki kolczykom Potara wiedzą, iż moc przeciwnika nie tylko połączyła się w jedno lecz również kilkukrotnie zwiększyła. 

Z ciała Zamasu zaczyna emanować tęczowa, boska aura. Po chwili tuż za nim pojawia się tajemnicza boska aureola mieniąca się boskim światłem. Moc wroga wzrasta po raz kolejny. Vegeta widząc to rozkazuje swojemu synowi zabrać Bulmę i Mai z dala od miejsca walki. Sam natomiast wraz z Son Goku postanawiają zaatakować. Niestety ich atak na nic się zdaje. Zamasu kontruje nowymi boskimi technikami walki. Ostrza sądu - krwisto czerwone pociski,  które co prawda nie dosięgają bohaterów bezpośrednio, lecz wybuchają w ich otoczeniu raniąc ich. 

Atak ten powoduje miejscowe trzęsienie ziemi, co odczuwają schronieni ocalali Ziemianie w opuszczonym metrze. Postanawiają natychmiast wyjść na powierzchnie, lecz niektórzy z nich giną od przypadkowo wysłanych w ich kierunku pocisków. Yairobei postanawia wyprowadzić ludzi i znaleźć nowe schronienie. 

Trunks oddala się znacznie od miejsca walki. Za sprawą kapsułek otwierają tam hangar, po czym młody wojownik zostawia obie kobiety i rusza na pomoc swoim przyjaciołom. 

Vegeta wraz z Son Goku postanawiają nadal nacierać na wroga. Wykazują się niezwykłą nieustępliwością. Zamasu atakuje kolejną techniką walki, tym razem gromem rozgrzeszenia. Z nad jego pleców pojawia się ogromny cień jakby orła, z którego zaczynają wystrzeliwać purpurowe gromy. Trafiają one obu wojowników, którzy padają bezwładnie na ziemię i wracają do swoich naturalnych wyglądów. Zamasu zaczyna wygłaszać mowę na temat uroczystości nadejścia świata bogów, po czym zaczyna wysyłać w kierunku ziemi gromy przedziurawiające planetę. Na całej planecie dochodzi do różnego rodzaju kataklizmów wieszczących koniec świata. 

Trunks ratuje ludzi od destrukcyjnych kataklizmów i nakazuje Yairobeiowi, by zabrał wszystkich do hangaru swojej matki, znajdującego się na wzgórzu nieopodal. Tam wszyscy będą bezpieczni. Sam natomiast udaje się przed oblicze Zamasu. 

Son Goku i Vegeta podnoszą się po ataku wroga i ponownie przybierają formę SSJ Blue. O wspólnych siłach atakują przeciwnika. Tym razem udaje im się uniknąć gromów, a co lepsze niszczą cień wielkiego ptaka i dochodzą do możliwości ataku bezpośrednio na Zamasu. Ten jednak odpiera ich ciosy i karze ich za zniewagę i czelność dotknięcia wszechpotężnego boga. Bohaterowie ponownie przegrywają i padają na ziemię jak muchy. Gdy na miejscu zjawia się Trunks i widzi całe zajście wpada w szał. Natychmiast przybiera swoją najmocniejszą z przemian i rzuca się w gniewie na Zamasu. Pomimo, iż z łatwością unieszkodliwia ostrza sądu wymierzone w jego kierunku, nie jest w stanie zrobić nic więcej. Po chwili w jego kierunku zostaje wystrzelona fala energii o potężnej mocy zwaną przez boga jako święty gniew. Trunks postanawia skonfrontować to ze swoim Działem Galicka. Dochodzi do zderzenia obu fal energii. Nagle u boku Trunksa staje jego ojciec i wspiera go w ataku. Obaj wysyłają tak potężną wiązkę energii, która przewyższa Zamasu, po czym dochodzi do eksplozji. Obaj wojownicy padają wyczerpani na kolana. Okazuje się, że atak nawet nie drasnął wroga. Zamasu w przypływie złości wystrzeliwuje kolejny pocisk w stronę Trunksa. Na drodze lotu staje Vegeta, który przyjmuje to na siebie i ratuje tym samym życie swojego syna. Po chwili postanawia on powtórzyć atak i tym razem unicestwić Saiyan. Na jego drodze jednak pojawia się Son Goku, który kumuluje całą swoją moc by wykorzystać swoją popisową technikę walki, kamehameha. Zamasu kontruje atak swoim świętym gniewem, po czym ponownie ścierają się ze sobą dwie potężne fale uderzeniowe...