Kończy się kolejny rok w którym prowadzę Fabrykę Snów. W kończącym się roku wydarzyło się wiele różnych rzeczy.
Napisałem w 2k16 166 postów. Jest to drugi, co ilości najlepszy wynik (w 2014 roku pojawiło się 168) Oglądalność głównego bloga przekroczyła licznik 32 050 wyświetleń, co uważam za świetny wynik biorąc pod uwagę zero jakiejkolwiek promocji. Jedyne z czego nie jestem do końca zadowolony to prowadzony przeze mnie fanpage na facebooku, ale może z czasem go ożywię.
Dwa pozostałe blogi działające pod logiem Fabryki, czyli The Gunners! oraz Rap by RapH mają się świetnie.
Pierwszy z nich nieustannie jest świadkiem wydarzeń z życia Kanonierów. Oprócz relacji z meczów Arsenalu strona jest na bieżąco z transferami, uaktualnianiem kadry, meczami reprezentacyjnymi Kanonierów. Oglądalność wyniosła 3 780 wyświetleń i 83 posty.
Na drugiej podstronie, typowego chwalipięty ogrom postów uzupełniających moją kolekcje płyt rapowych. Co jakiś czas wlatywały posty z nowymi nabytkami na półce
Co ciekawego wydarzyło się w kraju i na świecie biorąc pod uwagę tematykę prowadzonych przeze mnie blogów? Przypomnijmy to sobie...
KOMIKS - tutaj temat przeze mnie nieco ugasł. Może to jest dobre określenie, bo poważnie zaniedbałem temat. Przede wszystkim przez cały rok nie obejrzałem na świeżo ani jednego filmu superhero, a takowych wyszło kilka - między innymi były to: Suicide Squad, Batman v Superman: Dawn Of Justice, Captain America: Civil War, Doktor Strange. Z drugiej strony bardzo dużo dobrego wydarzyło się w temacie seriali komiksowych, ale o tym dalej... Obiecuję nadrobić filmy z 2k16 oraz wcześniejsze, a ich posty z czasem uzupełnią superbohaterską filmotekę.
DRAGON BALL PROJEKT - ciągłe, cotygodniowe premiery nowych odcinków Dragon Ball Super wymagały ode mnie sporo pracy w tym temacie. Jestem na bieżąco ze streszczeniami nowych odcinków, których wyszło już ponad 70. Tym samym zawiesiłem czasowo dział postaci, ponieważ wymagałyby one cotygodniowych aktualizacji. W tym celu biosy istniejące nie zawierają informacji z serii Super. Jeśli pojawią się nowe biosy, to zapewne postaci, które nie pojawiły się w nowej serii. Planuję kilka fajnych postaci do opisania. Odnośnie filmów pełnometrażowych bądź specjalnych to również nie pojawiło się nic nowego. Z drugiej strony nie ma ich zbyt wiele, więc to tylko kwestia czasu, aż pojawią się zaległe materiały.
Sam temat Dragon Ball Super jest bardzo fajny. Nowe sagi, nowe historie, postacie. Dzieję się i jest ciekawie. Wielki szał na pewno zrobiła saga Future Trunksa i nowy antagonista Black Goku oraz Zamasu. Ponadto zapowiedź nowej sagi, która wystartuje w przyszłym roku skupiająca na sobie turniej wszystkich wszechświatów...
SERIALE - dużo, dużo dobrego. Po pierwsze pojawił się zaległy post na temat anulowanego serialu Constantine. Po drugie zakończono oficjalnie dwa genialne seriale, które oglądałem z wielką radością. Są nimi: Banshee oraz Person of Interest. Wielka szkoda, że to koniec. Pojawiła się także jedna topka z Informatykami, hakerami i analitykami serialowymi. Ponadto seriale, które oglądam wymiatają i te, których sezonów wyemitowano dosyć sporo, oraz te, które notują pierwsze kroki w serialowym świecie. Warte odnotowania jest budowane w genialny sposób Arrovverse - wielki listopadowy crossover czterech seriali (Supergirl, The Flash, Arrow, DC's Legends of Tomorrow) pozamiatał. Coś wspaniałego! Do przeczytania więcej zapraszam pod ten link. Ponadto w stajni Marvela szykuje się ofensywa. Drugi sezon Daredevila, Jessica Jones i nowy serial - Luke Cage, a zapowiedziano kolejne, w tym także Punisher. Dzieje się.
FILM - no cóż, jest to kolejny zaniedbany przeze mnie temat. Powodów jest w sumie kilka. Pierwszy z nich to filmy superhero, o których wspomniałem wyżej. Po drugie filmów zbyt wiele obecnie nie oglądam, skupiam się bardziej na serialach. No, a po trzecie, jeśli już jakiś film obejrzałem, to raczej starszy i jakoś nie natchnęło mnie by coś o nim napisać. Postem na temat filmu, który ukazał się i warto go wspomnieć jest ten dotyczący filmu Zjawa.
SPORT - tutaj wydarzyło się naprawdę wiele zarówno w świecie, jak i w Polsce, a także na blogu :)
Po pierwsze nowe "kafelki" w tym między innymi ME w piłce ręcznej mężczyzn, jubileuszowe rozgrywki Copa America, Igrzyska Olimpijskie w Rio, a przede wszystkim Mistrzostwa Europy w piłce nożnej we Francji. Polacy na Euro zaszli niezwykle daleko, bo aż do ćwierćfinału, gdzie odpadli z późniejszym triumfatorem rozgrywek Portugalczykami.
Ponadto w dziale Champions League, pojawiła się nowa strona dotycząca bieżącej edycji LM, tworzona na wzór tych z poprzednich lat. No i to, co jest warte zanotowania to nowy dział zatytułowany jako Galeria Sław, gdzie umieszczam sylwetki świetnych piłkarzy, którzy już nie grają, a których miałem okazję oglądać. Dotychczas pojawiły się takie tuzy jak Steven Gerrard, Ruud Van Nistelrooy czy Zidane.
Pojawiła się także topka dotycząca najważniejszych wydarzeń z kariery Arsene'a Wengera z okazji jego jubileuszu pracy trenerskiej.
W świecie wielką sensację sprawiła ekipa Leicester City, która wygrała Premier League. W pozostałych ligach nie było niespodzianek - w Hiszpanii mistrzostwo zdobyła FC Barcelona, w Niemczech Bayern Monachium, we Francji PSG, a we Włoszech Juventus Turyn.
GRY - jest to kolejny z tematów, który rozbudowałem znacznie bardziej biorąc pod uwagę poprzednie lata. Pojawiły się nowe gry takie jak chociażby Red Faction, Counter Strike, Worms World Party czy także początek opisywania serii gier Need For Speed. W planach mam inne klasyczne tytuły, jak i te nowsze, które poznałem dzięki nowemu sprzętowi, jaki nabyłem w kończącym się już roku.
STUFF - dział został rozbudowany na początek roku i ładnie posegregowany na poddziały skupiające daną tematykę. Są to - DC/Marvel Komiks, Dragon Ball, Star Wars, Seriale i film, Filatelistyka, The Gunners, Piłka nożna i sport, Gry. Oczywiście znajduje się tam również link przekierowujący do mojej kolekcji płyt na blogu Rap by RapH. Prawdopodobnie to właśnie w tym dziale pojawiło się najwięcej postów w kończącym się roku.
Wszystkiego Najlepszego w Nowym roku dla wszystkich, którzy odwiedzają Fabrykę. !

Son Goku leży nieprzytomny i nie daje jakichkolwiek oznak życia. Piccolo postanawia podjąć się reanimacji lecz nawet przy użyciu swoich zdolności leczenia na nie wiele się to zdaje. Nagle na niebie pojawia się kula energii, która zaczyna opadać wprost na Goku. Wszyscy odskakują, po czym okazuje się, że to ta sama energia, którą bohater wystrzelił ku niebu tuż po ataku Hita. Przewidział, że może przydać mu się porządne wstrząśnięcie. Tak też się dzieję. Goku odzyskuje przytomność. Jego serce ponownie zaczyna bić, lecz jego siły drastycznie maleją. Piccolo jest zaskoczony tym, iż jego przyjaciel dał się tak łatwo pokonać przez kogoś z kim już miał do czynienia, a ponadto rozgryzł jego technikę przeskoku w czasie. Przegrany jednak jest przekonany, że technika jaką zastosował na nim zabójca to, coś znacznie skuteczniejszego i niezwykle niebezpiecznego.
Po chwili dyskusji Son prosi przyjaciół by pozwolili mu jeszcze raz zmierzyć z wrogiem. Ci nie chętnie, ale przystają na propozycję nieugiętego wojownika. Hit pomimo, iż oddalił się nieco od miejsca ostatniej potyczki szybko zrozumiał, iż nie do kończył swojego zlecenia, a jego niedoszła ofiara nadal żyje. Saiyanin natychmiast przybiera formę SSJ Blue i wyrusza do pobliskiego lasu, by zwabić tam przeciwnika. Hit znakomicie się ukrywa i niepostrzeżenie porusza wśród drzew. Jest nie do zlokalizowania, a dzięki tworzeniu fałszywej energii myli swoją lokalizacją przeciwnika.
Pełną emocji walkę obu wojowników przerywa pojawienie się Beerusa, Whisa i Vegety. Bóg Zniszczenia nakazuje swojemu protegowanemu szybkie zakończenie tej walki. Saiyanin natychmiast kumuluje swoją energię do maksimum. Po chwili sam używa techniki przeskoku w czasie, a ułamek sekundy po tym przebija najlepszą technikę Hita i zaczyna poruszać po przestrzeni czasu zabójcy. Wystrzeliwuje kamehameha i trafia swojego przeciwnika po czym obaj padają wycieńczeni na ziemię. Walka wzbudza podziw wśród obserwatorów i nie małe zaskoczenie na twarzy Champy.
Son Goku w ciszy kontempluje swoją energię. Tym samym zbiera myśli i poddaje się treningowi. Jest niesamowicie niespokojny, nawet podczas rodzinnego obiadu. Zauważają to członkowie rodziny i zaczynają przez to martwić. Chi-Chi jest zła z powodu zachowania męża. Ten jednak daje jej do zrozumienia, że ma ku temu powody. Bohater tak bardzo koncentruje się, że wyczuwa obecność karaluchów w domu oraz w mgnieniu oka staje twarzą w twarz z odwiedzającym ich listonoszem.
Wieczorem, po kolacji, Son Gohan wraz z młodszym bratem postanawiają porozmawiać z ojcem. Pytają go wprost o jego zachowanie. Ten odpowiada im, że ktoś czyha na jego życie.
Son Goku dociera w góry. Wie, że na jego życie czyha nie kto inny jak sam Hit. Szybko przybiera swoją najlepszą formę i postanawia wywabić przeciwnika. Ten niezauważenie pojawia się za plecami bohatera. Zabójca daje do zrozumienia przeciwnikowi, iż nie użyje przeskoku w czasie, który jest mu dobrze znany. Posłuży się inną techniką i do zabójstwa użyje tylko jednego ciosu. Po chwili Son Goku rzuca się do ataku. Niestety jego ciosy nie dosięgają przeciwnika, pomimo tego, iż ten się nawet nie ruszył. Goku wytwarza kulę energii na końcu swej dłoni, lecz to nie robi wrażenia na Hicie, który wyciąga ku nie mu ramię, formując z dłoni pięść. Po chwili w niezwykle szybkim tempie wyprowadza atak i pomimo, iż nie dochodzi między nimi do kontaktu fizycznego Saiyanin zostaje trafiony. Momentalnie traci energię, a uderzenie staje się krytyczne. Wypuszcza ku niebu wytworzoną przez siebie wiązkę energii, a sam pada bezwładnie na ziemię. 



