piątek, 30 grudnia 2016

Dragon Ball Super - odcinek 072

Will There Be a Counterattack?! The Invisible Killing Strike!!

Data premiery: 25.12.2016
Streszczenie:
Son Goku leży nieprzytomny i nie daje jakichkolwiek oznak życia. Piccolo postanawia podjąć się reanimacji lecz nawet przy użyciu swoich zdolności leczenia na nie wiele się to zdaje. Nagle na niebie pojawia się kula energii, która zaczyna opadać wprost na Goku. Wszyscy odskakują, po czym okazuje się, że to ta sama energia, którą bohater wystrzelił ku niebu tuż po ataku Hita. Przewidział, że może przydać mu się porządne wstrząśnięcie. Tak też się dzieję. Goku odzyskuje przytomność. Jego serce ponownie zaczyna bić, lecz jego siły drastycznie maleją. Piccolo jest zaskoczony tym, iż jego przyjaciel dał się tak łatwo pokonać przez kogoś z kim już miał do czynienia, a ponadto rozgryzł jego technikę przeskoku w czasie. Przegrany jednak jest przekonany, że technika jaką zastosował na nim zabójca to, coś znacznie skuteczniejszego i niezwykle niebezpiecznego.

Po chwili dyskusji Son prosi przyjaciół by pozwolili mu jeszcze raz zmierzyć z wrogiem. Ci nie chętnie, ale przystają na propozycję nieugiętego wojownika. Hit pomimo, iż oddalił się nieco od miejsca ostatniej potyczki szybko zrozumiał, iż nie do kończył swojego zlecenia, a jego niedoszła ofiara nadal żyje. Saiyanin natychmiast przybiera formę SSJ Blue i wyrusza do pobliskiego lasu, by zwabić tam przeciwnika. Hit znakomicie się ukrywa i niepostrzeżenie porusza wśród drzew. Jest nie do zlokalizowania, a dzięki tworzeniu fałszywej energii myli swoją lokalizacją przeciwnika. 

Nagle w najmniej oczekiwanej chwili Hit atakuje z dystansu swoją nową techniką walki. Cios niemalże dosięga bohatera. Okazuje się, że zabójca potrafi atakować nawet poprzez przeszkody, a jego techniką są niewidoczne, przeszywające strumienie energii. 

Po chwili obaj zmieniają pole walki i zjawiają się na nadmorskich klifach. Wtedy dochodzi do kolejnej rundy. Hit okazuje się być znacznie potężniejszy niż podczas ostatniego turnieju. Ponadto nie ograniczając się żadnymi regulaminami może pozwolić sobie na większy pokaz swoich umiejętności. Dochodzi do interesującej konfrontacji sił. Zabójca atakuje swoją nową techniką walki, a Goku wydaje się, jakby rozgryzł na czym ona polega. Odpiera każdy z ciosów przewidując każdy następny ruch przeciwnika. Mimo wszystko nie jest on jednak w stanie go uderzyć, a co gorsza wyprowadzony kontratak jest skuteczny i Saiyanin rozbija samym sobą jeden z klifów. Hit nie męcząc się nabiera przewagi i dyktuje warunki walki. 

Nieopodal wszystkiemu przyglądają się Champa i Vados. Anioł wyjaśnia, że Hit tak naprawdę nie zatrzymuje czasu, a dosłownie go omija. Dzięki temu tworzy alternatywną przestrzeń czasu i może swobodnie między nimi poruszać. Dlatego też, nie można go trafić, a jednocześnie on sam potrafi wyprowadzić atak. Champa jest pełny podziwu dla obu wojowników. Mimo wszystko jest zadowolony z faktu, iż to Vados zleciła Hitowi zabójstwo Goku, który byłby dla nich groźnych przeciwnikiem na zbliżającym się turnieju. Anioł daje mu jednak do zrozumienia, iż była jedynie pełnomocnikiem prawdziwego zleceniodawcy...

Pełną emocji walkę obu wojowników przerywa pojawienie się Beerusa, Whisa i Vegety. Bóg Zniszczenia nakazuje swojemu protegowanemu szybkie zakończenie tej walki. Saiyanin natychmiast kumuluje swoją energię do maksimum. Po chwili sam używa techniki przeskoku w czasie, a ułamek sekundy po tym przebija najlepszą technikę Hita i zaczyna poruszać po przestrzeni czasu zabójcy. Wystrzeliwuje kamehameha i trafia swojego przeciwnika po czym obaj padają wycieńczeni na ziemię. Walka wzbudza podziw wśród obserwatorów i nie małe zaskoczenie na twarzy Champy. 

Po skończonej walce zarówno Son Goku jak i Hit są zadowoleni z pojedynku. Na jaw wychodzi także tożsamość prawdziwego zleceniodawcy zabójstwa bohatera. Okazuje się, że to on sam poprosił Whisa, by ten skontaktował się ze swoją siostrą i najął do tego zadania najlepszego zabójcę jaki istnieje by móc się z nim ponownie zmierzyć. 

Hit jest zadowolony z przebiegu walki i wyraża swoje zadowolenie oraz to jak wielką zagadką jest dla niego Goku. Postanawia odroczyć zabójstwo w czasie i obiecuje, że jeszcze wrócą do tej walki. Po chwili zabójca odlatuje w nieznanym kierunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz