No to BANG !
Taki o to newsik...
Mianowicie kino Cinema City podaje info o oficjalnej dacie premiery nowego filmu pełnometrażowego Dragon Ball Z.
Dragon Ball Z: Resurrection of F, bo tak będzie brzmiał tytuł, swoją premierę zaplanowaną ma w kwietniu 2015 roku w Japonii.
Oczywiście wszystko pod banderą Akiry Toriyamy.
Twórca oficjalnie potwierdził, że film będzie oparty na wielkim powrocie super złoczyńcy jakim jest... Frieza ! (Choć fani podejrzewali to już wcześniej po ujrzeniu oficjalnego tytułu). Potwierdzone jest, iż film ten swoje miejsce w linii czasowej będzie miał tuż po ostatniej kinówce Battle of Gods oraz to, że pojawi się w nim Beerus. Twórcy zapowiedzieli również jeszcze więcej walk i dynamiki niż w poprzedniej części.
Fabuła opierać będzie się na dwójce niedobitków z armii Friezy, którzy po przybyciu na Ziemię znajdą kryształowe kule i przy ich pomocy wskrzeszą swojego pana. Zastanawiające jest jednak to, jak twórcy sprawią, iż dawny wróg drużyny Z będzie w stanie z nimi rywalizować. Czyżby we wszystko był zamieszany Beerus ? Przekonamy się niebawem.
Film planowo ma trwać 120 minut, czyli będzie dłuższy o ponad pół godziny od poprzedniej kinówki.
Taki o to newsik...
Mianowicie kino Cinema City podaje info o oficjalnej dacie premiery nowego filmu pełnometrażowego Dragon Ball Z.
Dragon Ball Z: Resurrection of F, bo tak będzie brzmiał tytuł, swoją premierę zaplanowaną ma w kwietniu 2015 roku w Japonii.
Oczywiście wszystko pod banderą Akiry Toriyamy.
Twórca oficjalnie potwierdził, że film będzie oparty na wielkim powrocie super złoczyńcy jakim jest... Frieza ! (Choć fani podejrzewali to już wcześniej po ujrzeniu oficjalnego tytułu). Potwierdzone jest, iż film ten swoje miejsce w linii czasowej będzie miał tuż po ostatniej kinówce Battle of Gods oraz to, że pojawi się w nim Beerus. Twórcy zapowiedzieli również jeszcze więcej walk i dynamiki niż w poprzedniej części.
Fabuła opierać będzie się na dwójce niedobitków z armii Friezy, którzy po przybyciu na Ziemię znajdą kryształowe kule i przy ich pomocy wskrzeszą swojego pana. Zastanawiające jest jednak to, jak twórcy sprawią, iż dawny wróg drużyny Z będzie w stanie z nimi rywalizować. Czyżby we wszystko był zamieszany Beerus ? Przekonamy się niebawem.
Film planowo ma trwać 120 minut, czyli będzie dłuższy o ponad pół godziny od poprzedniej kinówki.
Oto oficjalna strona projektu, gdzie możemy między innymi obejrzeć krótkie wideo będące zapowiedzią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz