Iron
Man 3 – to trzeci już film opowiadająca
o Iron Manie (nie licząc Avengers). Premierę miał w 2013 roku, a reżyserem był Shane
Black.
Tony
Stark, milioner i naukowiec po wydarzeniach z Nowego Jorku opowiedzianych w
Avengers ma kolejny problem. Musi stawić czoła niezwykle groźnemu przeciwnikowi
i mieniem Aldrich Killian, który wykorzystując tajemniczy Extremis zdobywa
niezwykłe zdolności. We wszystko zamieszany jest również niejaki Mandarin. Tony w walce ze
złem może liczyć na przyjaciela Jamesa Rhodesa, swoją dziewczynę - Pepper Potts
ale i nie tylko…
Mam
mieszane uczucia odnośnie tego filmu. Co prawda był fajny, trzymał w napięciu,
ale czegoś mi jednak w nim brakowało.
Odnośnie
samej postaci Tony’ego Starka aka Iron Man byłem spokojny i nie zawiodłem na
nim. Aktor jest prześwietny w tej roli i dał sobie świetnie radę jako milioner
playboy i jako super bohater. Widzieliśmy to już w poprzednich filmach. Tutaj
mieliśmy coś więcej. Mianowicie Tony pokazał, że można być bohaterem nawet bez
swojej zbroi, przynajmniej ja tak uważam. Ta puenta, którą widzieliśmy w
końcówce filmu była według mnie najważniejsza. Zniszczenie wszystkich zbroi,
zostawienie za sobą poprzedniego życia.
A odnośnie
pozostałych zbroi i całej akcji, finałowej walce z wrogiem jestem pod wielkim
wrażeniem. Wkroczenie do akcji różnorakich zbroi i cała walka była imponująca.
Efekty specjalne w tym filmie to istny majstersztyk.
Świetnie
w roli przyjaciela Jamesa Rhodesa wypadł Don Cheadle. Iron Patriot to był fajny
występ gościnny w tym filmie i jestem z tego powodu naprawdę zadowolony.
Pepper
Potts oczywiście również dała radę, z resztą podobnie jak Tony w poprzednich
filmach.
Odnośnie
czarnych charakterów to jestem troszkę zażenowany pokazaniem Mandarina, w
którego wcielił się Ben Kingsley. Trochę zawiodłem się na rozstrzygnięciu tej
sprawy z "wielkim terrorystą". Nie mniej jednak Aldrich Killian dał radę i
pociągnął jako tako pomysł na czarny charakter tego filmu. Zlewał się on jednak
trochę z pozostałymi żołnierzami zainfekowanymi Extremisem. To trochę na minus.
Sam
pomysł na wprowadzenie pomysłu z Extremis był udany. Ciekaw jestem czy kiedyś
wrócą do tego w jakimkolwiek filmie Marvela.
Może
się powtórzę ale największym plusem tego filmu jest Tony Stark i pytanie
postawione widzom – Czy to zbroja czyni go bohaterem? No właśnie. Można to
chyba różnie interpretować ale mi wydaje się, że nie.
Podsumowując
film był fajny, warty obejrzenia lecz nie powalił na łopatki i według mnie nie
znajduje się w czołówce najlepszych filmów Marvela. Biorąc pod uwagę rok 2013
to bardziej podobał mi się Man of Steel czy Thor: The Dark World. Nie mniej
jednak Iron Man 3 jest filmem godnym polecenia. Daję mu bardzo mocną 7/10.
Iron Man will return!
Chętnych do przeczytania streszczenia, biografii postaci, ciekawostek i wielu innych materiałów związanych z tym filmem zapraszam do odwiedzenia:
Działu dotyczącego filmu Iron Man 3 na HeroesMovies
Chętnych do przeczytania streszczenia, biografii postaci, ciekawostek i wielu innych materiałów związanych z tym filmem zapraszam do odwiedzenia:
Działu dotyczącego filmu Iron Man 3 na HeroesMovies
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz