poniedziałek, 10 marca 2014

Iron Man 3


Iron Man 3 – to trzeci już  film opowiadająca o Iron Manie (nie licząc Avengers). Premierę miał w 2013 roku, a reżyserem był Shane Black.
Tony Stark, milioner i naukowiec po wydarzeniach z Nowego Jorku opowiedzianych w Avengers ma kolejny problem. Musi stawić czoła niezwykle groźnemu przeciwnikowi i mieniem Aldrich Killian, który wykorzystując tajemniczy Extremis zdobywa niezwykłe zdolności. We wszystko zamieszany jest również niejaki Mandarin. Tony w walce ze złem może liczyć na przyjaciela Jamesa Rhodesa, swoją dziewczynę - Pepper Potts ale i nie tylko…

Mam mieszane uczucia odnośnie tego filmu. Co prawda był fajny, trzymał w napięciu, ale czegoś mi jednak w nim brakowało.
Odnośnie samej postaci Tony’ego Starka aka Iron Man byłem spokojny i nie zawiodłem na nim. Aktor jest prześwietny w tej roli i dał sobie świetnie radę jako milioner playboy i jako super bohater. Widzieliśmy to już w poprzednich filmach. Tutaj mieliśmy coś więcej. Mianowicie Tony pokazał, że można być bohaterem nawet bez swojej zbroi, przynajmniej ja tak uważam. Ta puenta, którą widzieliśmy w końcówce filmu była według mnie najważniejsza. Zniszczenie wszystkich zbroi, zostawienie za sobą poprzedniego życia.

A odnośnie pozostałych zbroi i całej akcji, finałowej walce z wrogiem jestem pod wielkim wrażeniem. Wkroczenie do akcji różnorakich zbroi i cała walka była imponująca. Efekty specjalne w tym filmie to istny majstersztyk.

Świetnie w roli przyjaciela Jamesa Rhodesa wypadł Don Cheadle. Iron Patriot to był fajny występ gościnny w tym filmie i jestem z tego powodu naprawdę zadowolony. 
Pepper Potts oczywiście również dała radę, z resztą podobnie jak Tony w poprzednich filmach.

Odnośnie czarnych charakterów to jestem troszkę zażenowany pokazaniem Mandarina, w którego wcielił się Ben Kingsley. Trochę zawiodłem się na rozstrzygnięciu tej sprawy z "wielkim terrorystą". Nie mniej jednak Aldrich Killian dał radę i pociągnął jako tako pomysł na czarny charakter tego filmu. Zlewał się on jednak trochę z pozostałymi żołnierzami zainfekowanymi Extremisem. To trochę na minus. 
Sam pomysł na wprowadzenie pomysłu z Extremis był udany. Ciekaw jestem czy kiedyś wrócą do tego w jakimkolwiek filmie Marvela.
Może się powtórzę ale największym plusem tego filmu jest Tony Stark i pytanie postawione widzom – Czy to zbroja czyni go bohaterem? No właśnie. Można to chyba różnie interpretować ale mi wydaje się, że nie.
Podsumowując film był fajny, warty obejrzenia lecz nie powalił na łopatki i według mnie nie znajduje się w czołówce najlepszych filmów Marvela. Biorąc pod uwagę rok 2013 to bardziej podobał mi się Man of Steel czy Thor: The Dark World. Nie mniej jednak Iron Man 3 jest filmem godnym polecenia. Daję mu bardzo mocną 7/10.

 Iron Man will return!

Chętnych do przeczytania streszczenia, biografii postaci, ciekawostek i wielu innych materiałów związanych z tym filmem zapraszam do odwiedzenia:
Działu dotyczącego filmu Iron Man 3 na HeroesMovies

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz