wtorek, 15 lipca 2014

Kanonierzy na Mundialu w Brazylii


Na mundialu w Brazylii barwy Arsenalu Londyn reprezentowało 12 zawodników. Jedni grali w pierwszym składzie, inni nie pojawili się na boisku ani razu. Nie mniej jednak można być zadowolonym z występów Kanonierów w Brazylii.

NIEMCY
Mesut Özil
Lukas Podolski
Per Mertesacker
Niemcy w wielkim stylu wygrali mundial. W finale pokonali Argentynę i ukoronowali swój świetny występ w Brazylii. W kadrze Niemców znalazło się trzech Kanonierów ale tylko Özil grał w pierwszym składzie. Mesut wystąpił we wszystkich meczach, zdobył jedną bramkę. Przeprowadził wiele rajdów, a jego gra pozwoliła Niemcom na tak dobry wynik. Był wyróżniającą się postacią w kadrze. Podolski natomiast wystąpił dwukrotnie lecz nie zagrał w żadnym z tych spotkań pełnych 90 minut. Nie zdobył ani jednej bramki, a w objęciu całego turnieju przegrał rywalizację z młodszymi kolegami - Goetze i Schürrle. 
Mertesacker na początku był podstawowym stoperem. Wszystko dlatego, iż Lahm grał w pomocy. Gdy trener przesunął go na obronę, to miejsce ze składu zabrał Mertesackerowi Boateng, który tworzył duet wraz z Hummelsem. Nie mniej jednak Per może zaliczyć dosyć dobry występ na turnieju w Brazylii.

BELGIA
Thomas Vermaelen
Reprezentacja Belgii dotarła do ćwierćfinału, a Thomas był tylko rezerwowym drużyny. Zagrał tylko raz spędzając na boisku 31 minut.

KOSTARYKA
Joel Campbell
Campbell zanotował świetny występ na mundialu. Był jedną z rewelacji turnieju i jedną z gwiazd swojej drużyny. To między innymi dzięki niemu Kostaryka zaszła w Brazylii aż tak daleko. Nie przebrnęła przez fazę ćwierćfinału lecz i tak została czarnym koniem turnieju. Campbell, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Olympiakosie rozegrał na tym mundialu rozegrał 5 meczy (295 minut) i strzelił jedną bramkę.

FRANCJA
Olivier Giroud
Bacary Sagna
Laurent Koscielny
Reprezentacja Francji nie może pochwalić najlepszym mundialem w historii, zdecydowanie nie. Trójka Kanonierów (w sumie to dwójka, ponieważ w czasie trwania mundialu Sagna oficjalnie odszedł do ManCity) spisała całkiem nieźle. No może oprócz wspomnianego Sagny, który nie wniósł do drużyny nic interesującego, a był jedynie rezerwowym. Co innego z pozostałą dwójką. Koscielny zagrał w 4 meczach jako stoper (222 minut) i mógł pochwalić kilkoma naprawdę świetnymi interwencjami. Giroud natomiast rozegrał 5 meczy (165 meczy) i był głównie zmiennikiem Benzemy, chociaż w kilku meczach wyszedł w podstawowej jedenastce. Giroud strzelił dla swojej reprezentacji 1 bramkę.

SZWAJCARIA
Johan Djourou
Djourou, który w ekipie Arsenalu jest już tylko "na papierze" rozegrał w reprezentacji Szwajcarii 4 spotkania (390 minut). Był podstawowym obrońcą Helwetów, a jego drużyna wyszła z grupy lecz na tym ich przygoda w Brazylii się skończyła.

ANGLIA
Jack Wilshere
Alex Oxlade-Chamberlain
Anglicy polegli na całej linii. Nie wyszli z grupy. Ox nie wszedł ani razu na boisko. Wilshere natomiast zanotował 2 występy spędzając na boisku dokładnie 90 minut. Nie strzelił jednak ani jednej bramki.

HISZPANIA
Santi Cazorla
Sytuacja z Cazorlą podobna jak w przypadku Anglików. Hiszpanie polegli na całej linii, nie wyszli ze swojej grupy, a Santi rozegrał dwa mecze. W jednym wszedł z ławki jako rezerwowy, a w ostatnim meczu grupowym zagrał od pierwszych minut. Jego występ można jednak zaliczyć do całkiem udanych, ponieważ znacząco wyróżniał na tle słabych kolegów z drużyny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz