środa, 23 lipca 2014

Fantastic Four: Rise of Silver Surfer



Fantastic Four: Rise of the Silver Surfer

Druga część przygód fantastycznej czwórki. Reżyserem był Tim Story, a sam film swoją premierę miał w 2007 roku.

Film bez fajerwerków lecz podobał mi się bardziej niż poprzedni. Przekonałem się jako tako do obsady. Chris Evans całkiem ok, chociaż bardziej wolę go jako Kapitana. Alba daje radę, choć momentami była dla mnie zbyt plastikowa. Ioan Gruffudd jako Mr. Fantastic był w porządku i to właśnie on obok Chiklisa, który wcielił się w The Thinga byli najlepsi z tego tercetu.

Sam pomysł na film był dobry, choć wydaje mi się, że to przerosło twórców. Film był za krótki w obliczu wszystkich wydarzeń, przez co wiele wątków zostało zakończonych na szybkiego. Dobrze, że pojawił się Dr Doom, lecz nie do końca rozumiem jego nagłego zniknięcia. Dostał bęcki i co, wyparował? Koniec Dooma, to do niego niepodobne. Podobnie sytuacja ma się z Galactusem. Zbliżył się do Ziemi i bach w kilka sekund go nie było. Minusem tutaj jest również fakt, że nie pokazali nam go w formie fizycznej. Chociaż może to i lepiej, bo nigdy nie wiadomo jakby im to wyszło. Nie mniej jednak było to dla mnie zrobione chyba tylko po to aby zrobić. Nie rozwinięty wątek w tym filmie, pasowałoby to lepiej do  serialu albo gdyby film był nieco dłuższy i jakoś ciekawie by to rozwinęli.


Sam pomysł i motyw z Silver Surferem ciekawy. Fajnie wprowadzona postać, podobała mi się i uważam, że był to najmocniejszy punkt tego filmu.

Film uważam za nienajgorszy ale też na pewno i nie najlepszy. Podobał mi się bardziej niż pierwsza część ale dotychczas pojawiło się wiele, wiele innych ciekawszych projektów. Fantastic Four nigdy mnie nie jarali. Za ten film mogę dać ocenę 6/10. Ciekaw jestem, czy zobaczymy kiedyś czwórkę bohaterów wraz z np. X-men, bądź Avengers…

Chętnych do przeczytania streszczenia, biografii postaci, ciekawostek i wielu innych materiałów związanych z tym filmem zapraszam do odwiedzenia:
Działu dotyczącego filmu F4 na HeroesMovies

3 komentarze:

  1. Mam pierwszą część od dłuższego czasu na DVD i do tej pory jeszcze nie obejrzałam... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierwszej części też jeszcze nie oglądałem. Strasznie mnie zniechęca do siebie. Ten film obejrzałem kilka dni temu przy okazji w tv. To był mój pierwszy raz :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uważam F4 (obie części) za całkiem udane filmy. Wielu zarzuca im że są takie familijne i myślę że takie właśnie powinny być filmy o czołowej rodzinie Marvela

    OdpowiedzUsuń