poniedziałek, 10 lutego 2014

Batman 1989


Oglądając ten film sam nie wiem jakie wnioski wyciągnąć. Wydaje mi się, że perspektywa czasu robi swoje. W rok premiery film na pewno był o niebo lepszy niż przy dzisiejszych technikach i punktach odniesienia do nowszych produkcji o obrońcy Gotham.
Po pierwsze Batman. Sama postać według mnie nie była taka zła. Jak na tamte realia było całkiem ok. Michael Keaton w roli Bruce’a Wayne’a to nie był idealny wybór castingowy ale na pewno lepszy niż inni kandydaci do tej roli między innymi Charlie Sheen, Arnold Schwarzenegger czy Robert Downey Jr. Strój Batmana podobał mi się, czarny z kontrastowymi żółtymi elementami – logiem na klatce piersiowej i pasem.
Jack Nicholson, który wcielił się w postać głównego czarnego charakteru Jokera zasłużył na moje słowa uznania. Strasznie oldschoolowy. Sam wygląd, zachowanie bardzo mi się podobało, może nie tak bardzo jak te, które zaprezentował Ledger w trylogii Nolana, ale tak jak pisałem biorąc pod uwagę, że film wyszedł w 1989 roku było bardzo udanie. Nie do końca jednak podobał mi się pomysł z pokazaniem przeszłości Jokera oraz samym wypadkiem, który zniekształcił jego twarz.
Vicki Vale grana przez Kim Bassinger nie zachwyciła mnie.
Na plus również opcja z zapalaniem bat znaku na niebie, występ między innymi Alfreda czy Gordona, batmobil.
Film uważam za udany, biorąc pod uwagę datę powstania tego tytułu. Nie jest to film idealny ale od siebie przyznaję mu ocenę 7/10.


Chętnych do przeczytania streszczenia, biografii postaci, ciekawostek i wielu innych materiałów związanych z tym filmem zapraszam do odwiedzenia:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz