Brighton 2 : 3 Arsenal
(50' O'Grady, 75' Baldock - 2' Walcott, 24' Özil, 59' Rosický)
Składy:
Brighton & Hove Albion: Stockdale - Bruno (63' March), Greer, Dunk, Bennett - Holla, Ince - Calderon, Forster-Caskey (82' Colunga), Baldock - O'Grady.
Arsenal: Szczesny - Chambers, Koscielny, Monreal, Gibbs - Flamini - Walcott (70' Alexis), Ramsey, Özil (80' Coquelin), Rosický - Giroud (70' Akpom).
Arsenal: Szczesny - Chambers, Koscielny, Monreal, Gibbs - Flamini - Walcott (70' Alexis), Ramsey, Özil (80' Coquelin), Rosický - Giroud (70' Akpom).
Dlaczego w tytule użyłem liczny mnogiej jako określenie wyeliminowanych rywali? A no dlatego, iż 4 runda tegorocznej batalii o FA Cup była dosyć zaskakująca. Porażki i tym samym odpadnięcie z rozgrywek zaliczyły: Chelsea, Tottenham, Manchester City, Southampton, a Manchester United po remisie zmuszony jest rozegrać rewanż.
Skupiając się jednak na Kanonierach trzeba powiedzieć, że mecz z Brighton & Hove Albion był niezwykle interesującym spotkaniem. Pomimo dwóch utraconych bramek (przez co wynik wygląda zupełnie inaczej niż przebieg całego spotkania) trzeba bardzo pochwalić graczy Wengera. Świetne powroty po kontuzjach zawodników drugiej linii, nieśmiertelny Mały Mozart oraz szybkie i ofensywne boczne flanki.
Pierwsza bramka padła już w 2 minucie spotkania. Świetny rajd prawą stroną boiska zaliczył Chambers, który odegrał piłkę do Walcotta, a ten przyjął i oddał mocny strzał pokonując bramkarza rywali. Drugą bramkę niespełna 20 minut później zdobył drugi rekonwalescent - Özil. Niemiec odnalazł się w polu karnym rywala niczym rasowy snajper i wykorzystał genialne podanie od Rosickiego, po czym pokonał Stockdale'a.
Po zmianie stron, bramkę kontaktową zdobyli gospodarze. Nieporadność Monreala wykorzystał O'Grady, który huknął w lewy róg bramki, nie do obrony dla polskiego golkipera.
Na odpowiedź czekać długo nie musieliśmy. Składna akcja w środku pola, wyprowadzenie do boku przez Giroud i miękka wrzutka wprost na volley Rosickiego, który zdobył piękną bramkę i przypieczętował tym samym swój świetny występ w tym spotkaniu. Piłkarze Brighton po raz drugi się podnieśli i znów zdobyli bramkę kontaktową lecz ostatecznie nie liczyła się ona w końcowym rozrachunku. Arsenal pewnie pokonał drużynę Brighton i awansował do kolejnej rundy Pucharu Anglii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz