Dragon Ball
Z: #12 Fusion Reborn!! Goku and Vegeta
Reżyseria: Daisuke
Nishio
Data
premiery: 04.03.1995

Streszczenie

Akcja filmu zaczyna się w zaświatach. Trwa kolejny turniej
sztuk walk pomiędzy podopiecznymi czwórki bogów. Oczywiście do finału dostaje
się Son Goku, a jego rywalem zostaje Paikuhan…
W tym samym czasie Enma wysyła kolejne to dusze do nieba,
lecz większą ich część posyła do piekła. Każda dusza, która opuściła ciało, a
zostaje zesłana do piekła musi przejść przez specjalną machinę, która pierze
jej całe zło. Opiekunem tej maszyny jest niejaki ogr imieniem Saike. Chłopak
narzekając na słaby zarobek znacznie lekceważy swoją pracę. Zasłuchany przez
muzykę, której słucha korzystając ze słuchawek nie zauważa, iż maszyna doznaje
awarii. Nagle wszystko wybucha, a całe skumulowane zło, które było wyciągane ze
zmarłych dusz opanowuje ciało młodego Saike i przybiera formę wielkiego,
grubego i śmiesznego potworka imieniem Janemba. Żółty kolos momentalnie
zapanowuje nad strefą Enmy, zakładając wokół jego pałacu barierę nie do
przebicia.

Son Goku staje do walki z demonem. Początkowo przegrywa
starcie z wrogiem, który nie przejmuje zbytnio powagą pojedynku, a swoim
zachowaniem przypomina wielkie dziecko. W końcu bohater przybiera formę SSJ3 i
jednym pociskiem pokonuje potwora. Niestety sytuacja się tylko pogorszyła.
Ciało demona przeobraziło się w bardziej ludzką formę, wojownika po części
przypominającego hybrydę dawnych rywali drużyny Z. Potwór potrafił wytworzyć
portale, w których w każdej chwili mógł pojawić co tylko podniosło jego moc.
Zdecydowanie stał się silniejszy od Son Goku i dosyć szybko to udowodnił.
Paikuhan odkrył jak zniwelować barierę stworzoną przez
Janembę. Wystarczyło obrazić ją słownie, a ta sama pękała…

Gdy sytuacja w piekle nabrała tempa, a Son Goku był bliski
śmierci, na polu walki zjawił się Vegeta, który również odzyskał ciało i swoją
moc. Niestety nie był on w stanie zdziałać nic konkretnego w starciu z nowych
wrogiem. Po długich namowach Son Goku scalił się on jednak ze swoim dawnym
rywalem tworząc Gogetę. Ich połączona moc była tak fenomenalna, iż z łatwością
pokonali Janembe, uwalniając tym samym Saike oraz ratując zaświaty.
Moja opinia

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz