sobota, 27 grudnia 2014

Pewna wygrana w Boxing Day

26.12.2014 - Emirates Stadium, Barclays Premier League, kolejka 18.

 Arsenal 2 : 1 QPR 

(37' Alexis, 65' Rosicky - 79' Austin)

Składy:
Arsenal: Szczęsny - Debuchy, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Flamini, Rosicky (83' Chambers), Cazorla - Alexis, Giroud, Welbeck (87' Coquelin).
QPR: Green - Onuoha, Ferdinand, Caulker - Isla, Mutch (71. Zamora), Henry (62. Fer), Kranjcar, Traore (62' Hoilett) - Austin, Vargas.

Pierwsze starcie w tegorocznym Boxing Day. Arsenal u siebie podejmował jedną z najsłabszych ekip w tym sezonie BPL.
Od samego początku to spotkanie było rozgrywane pod dyktando Kanonierów. Wiele świetnych akcji, strzałów, dryblingów. Jeden z rajdów Alexisa zakończył się faulem w polu karnym i odgwizdanym rzutem karnym. Sam poszkodowany stanął na jedenastym metrze lecz niestety jego strzał w pięknym stylu wybronił Green.Niestrzelony karny nie zniechęcił Londyńczyków do kolejnych ataków, wręcz przeciwnie. Świetnie w środku pola spisywał Rosicky, a na bokach obrońcy Gibbs i Debuchy. W 37 minucie to właśnie Anglik popisał świetnym rajdem lewą flanką i wrzucił piłkę wprost na głowę wbiegającego Alexisa. Było 1:0 dla gospodarzy. Na początku drugiej połowy spotkania nie popisał się Giroud. Podczas jednej z akcji w ataku, Francuz został popchnięty przez Onuohę. Nerwy go jednak poniosły i uderzył głową swojego rywala przez co obejrzał czerwoną kartkę i osłabił swoją drużynę. 
Na szczęście, parę minut później, drugą bramkę zdobył świetnie spisujący w tym spotkaniu Rosicky. Queens Park zaczął starać się o odrobienie wyniku lecz z marnym skutkiem. Udało im się jednak wywalczyć rzut karny w 79 minucie, a na bramkę zamienił go niezawodny w tym sezonie Austin. 
Arsenal po osłabieniu przez Giroud pokonało jednak, dosyć pewnie QPR. Zachowanie Giroud godne pożałowania, podobnie z resztą jak postawa sędziego, który kilkukrotnie mylił się w swoich decyzjach. Nie podyktował trzech, ewidentnych rzutów karnych (2 dla Arsenalu, 1 dla QPR).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz