środa, 15 czerwca 2016

I runda spotkań - podsumowanie

I runda spotkań fazy grupowej za nami. Warto napisać parę słów na temat zakończonych spotkań.

Grupa A
W grupie A, w meczu otwarcia Euro Francuzi pokonali Rumunów po ciekawym i zaciętym spotkaniu. Bohaterem spotkania niewątpliwie został Dmitri Payet, który zanotował asystę przy golu Giroud, a pod koniec meczu fenomenalnym strzałem w okienko dał wygraną Francuzom. Bramkę dającą promyk nadziei zdobyto po strzale z rzutu karnego. Warto wspomnieć, że kapitalny mecz zaliczył debiutant na wielkiej imprezie - Kante (najwięcej przechwytów, podań, kontaktów z piłką).

W drugim spotkaniu, który rozgrywany był dzień później doszło do bratobójczego pojedynku. Bracia Xhaka stanęli pomiędzy dwoma stronami bramki. Mecz był bardzo zacięty i szybko strzelona bramka Szwajcarów ustawiła ten mecz. Albańczycy pomimo, iż grali w dziesięciu stawili czoła rywalom i mieli okazję do wyrównania. Bohaterem meczu został jeden z braci - Granit Xhaka.

Grupa B
W tej grupie pierwsze spotkanie stoczyły ekipy Walii i Słowacji. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli Walijczycy po precyzyjnym strzale z rzutu wolnego Bale'a. Pomimo, iż przez większość czasu dominowali w tym meczu, to jednak Słowacy zdołali wyrównać za sprawą piłkarza grającego na codzień w Legii Warszawa - Ondrejowi Dudzie. Wszedł on z ławki rezerwowych i jego pierwszy kontakt z piłką to strzał dający wyrównanie. Gol na wagę zwycięstwa padł w końcówce za sprawą podania Ramseya i wykończenia również rezerwowego Robsona-Kanu. Bohaterem meczu został Joe Allen z Walii.

W drugim meczu w tej grupie Anglicy podejmowali Rosjan. W pierwszej jedenastce Anglików zabrakło miejsca dla Vardy'ego, a jego kosztem wystąpił Rooney. Mecz był ciekawy, a bramki padły w końcowej fazie meczu. Najpierw kapitalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Eric Dier (został bohaterem meczu), a w doliczonym czasie gry wyrównał Berezutski. Remis w tym meczu daje obu ekipom po jednym punkcie. Na stadionie wszczęto zamieszki po starciach chuliganów z Rosji.
Grupa C
Polska grupa i pierwszy mecz należał do nas. Polska wyszła na mecz z Irlandią bez Grosickiego, a w jego miejscu zagrał Kapustka, który czarował na boisku. Lewandowski odwalał kawał dobrej roboty utrzymującej się przy piłce, przechwytując ją i walcząc całym sercem. Jedynego gola strzelił Arek Milik, który błysnął przy sytuacji bramkowej, ale i w paru innych sytuacjach. Był to naprawdę dobry mecz Polaków. Bohaterem meczu został Grzegorz Krychowiak.

W drugim meczu rozgrywanym późniejsza porą Niemcy pokonali 2:0 Ukraińców. Ten wynik nie odzwierciedla jednak całego przebiegu gry, ponieważ Ukraina miała szansę na zdobycie bramki i to nie jednej. Grali atrakcyjny futbol i dotrzymywali kroku Niemcom. Ci jednak zdobyli bramkę na początku i na końcu meczu. Bohaterem został Toni Kroos.
Grupa D
W pierwszym starciu Turcy ulegli Chorwatom 0:1 po kapitalnym strzale z volleya Luki Modricia. Wynik tego spotkania powinien być znacznie wyższy, lecz Chorwaci marnowali sytuacje na potęgę. Trzykrotnie uderzali piłką w poprzeczkę, raz Brozović nie trafił do pustej bramki i wielokrotnie stuprocentowe okazje były zamieniane na fiasko. Dosyć fizyczny i brutalny mecz, lecz z drugiej strony bardzo interesujący.

Drugie spotkanie w tej niezwykle ciekawej grupie przebieg w szybkim tempie. Mecz był niezwykle ciekawy, lecz to jednak Hiszpanie prowadzili grę i pokazali, że potrafią ukąsić. Co prawda strzelili tylko jedną bramkę i to w końcówce lecz stworzyli sobie wiele dobrych okazji do zdobycia bramki. Grali podobnie jak Polacy w swoim pierwszym meczu. Czesi również nie odstawili nogi. Mieli swoje okazje na strzelenie bramki lecz Hiszpanię ratowali De Gea i Fabregas... Bohaterem meczu został Andres Iniesta.
Grupa E
Pierwsze starcie w tej grupie to pojedynek Irlandii ze Szwecją. Mecz niezwykle wyrównany. Nie należał on na pewno do najciekawszych i najbardziej emocjonujących starć w pierwszej fazie spotkań. Wynik meczu otworzył Hoolahan, który oficjalnie wybrany został na gracza meczu. Bramkę na wagę remisu strzelił... Clark. Mocne wbicie piłki w pole karne przez Ibrahimovicia i własny obrońca Irlandczyków wbija piłkę do własnej siatki. Pierwszy samobój na tym turnieju.

Drugie spotkanie w tej grupie miało być jednym z najciekawszych starć w pierwszej fazie turnieju. Rzeczywiście tak było. Wyjątkiem jest jednak fakt, iż osłabione kadrowo Włochy pokonały Belgów, drużynę, która miała sprawić niespodziankę. Czerwone Diabły atakowały znacznie częściej niż Włosi ale nie potrafili tego zamienić na bramki. Włosi natomiast byli bardziej konsekwentni. Najpierw strzelili bramkę na otwarcie, a na samym końcu meczu przeprowadzili kapitalny kontratak i po pięknym strzale z voleya bramkę zdobył Pelle. Bohaterem spotkania został Emmanuele Giaccherini.
Grupa F
Grupa, która dla mnie należy do najmniej interesujących. Pierwsze starcie pomiędzy Austrią i Węgrami nie było najwyższych lotów. W pierwszej połowie nuda, w drugiej stracona bramka Austriaków, a później druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla jednego z graczy Austrii skomplikowała ich sytuację. Węgrzy wykorzystali grę rywala w osłabieniu i dobili ich w końcówce rozprowadzając skuteczny kontratak. Bohaterem tego meczu został Kleinheisler.

W ostatnim z meczów pierwszej fazy spotkań doszło do sensacji. Faworyzowana Portugalia tylko zremisowała z debiutantem Islandią. Pomimo, iż ekipa CR7 grała pierwsze skrzypce to nie potrafiła tego przełożyć na bramki. W rezultacie udało im się strzelić jedynie jedną bramkę za sprawą Naniego, a Islandczycy odpowiedzieli niedługo po tym pięknym golem Bjarnasona. Bohaterem tego spotkania został Nani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz