Anderlecht 1 : 2 Arsenal
(71' Najar - 89' Gibbs, 90'+1 Podolski)
Składy:
Anderlecht: Proto - Vanden Borre, Mbemba, Deschacht, Acheampong - Conte, Defour, Tielemans, Najar – Praet (88' Dendoncker) – Cyriac (83' M. Suárez).
Arsenal: Martinez - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Flamini (75' Oxlade-Chamberlain) - Alexis, Wilshere (83' Podolski), Ramsey, Cazorla - Welbeck (75' Campbell).
Arsenal: Martinez - Chambers, Mertesacker, Monreal, Gibbs - Flamini (75' Oxlade-Chamberlain) - Alexis, Wilshere (83' Podolski), Ramsey, Cazorla - Welbeck (75' Campbell).
Cóż za ciężki spotkanie. Trudny teren, młodzi, utalentowani Belgowie pokazali klasę i jako pierwsi w tym spotkaniu zdobyli bramkę. Świetną wrzutkę Praeta wykorzystał Najar.
Całe spotkanie przebiegało w dosyć nudnej atmosferze. Nie działo się zbyt wiele. Obie ekipy popełniały sporo błędów, przez co miały problem z wyprowadzeniem piłki, a jak już się to udawało, akcja zostawała przerywana w zalążku.Patrząc na to czysto obiektywnie, to Arsenal grał lepiej, co ostatecznie udowodnił. Pierwsza, wyrównująca bramka zdobyta przez Gibbsa w 89 minucie, a chwilę później wypracowana przez niego akcja dała Kanonierom kolejną bramkę na miarę 3 punktów. Zdobywcą był Podolski, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy.
Forma Arsenalu nie napawa optymizmem. Niemniej jednak wygrana to wygrana i tylko to się liczy. Fajny prezent urodzinowy dla trenera, który akurat dziś kończy 65 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz