poniedziałek, 24 października 2016

Dragon Ball Super - odcinek 063

Do Not Disgrace the Saiyan Cells! The Curtain of Vegeta's Fierce Battle Rises!

Data premiery: 23.10.2016
Streszczenie:
Bulma regeneruje zapasy paliwa do wehikułu czasu. Vegeta kończy trening w Komnacie Ducha i Czasu. Niszczy przy okazji pałac Dendego. Son Goku kończy naukę Mafuby po czym otrzymuje specjalny bukłak, w którym będzie mógł zapieczętować wroga. Wydaje się, że bohaterowie są gotowi do kolejnej podróży w czasie. 

Tymczasem w przyszłości Trunks otrzymuje senzu bean od Yajirobei. Był on poważnie ranny po ostatniej konfrontacji z wrogiem, którą jak się okazuje udało mu przeżyć pewnie tylko dzięki ucieczce. W kryjówce nieobecna jest Mai. Okazuje się, że wraz z dwójką partyzantów udała się w góry, gdzie odnaleziono kryjówkę Blacka. Dziewczyna postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Trunks natychmiast udaje się na ratunek lekkomyślnej dziewczyny...

Black i Zamasu popija herbatę w swoim domku położonym w górach. Rozmawiają na temat Saiyan, którzy z pewnością wrócą, a dzięki temu Black ponownie się wzmocni. Z ukrycia obserwuje ich Mai. Jest wyposażony w karabin snajperski i specjalny, wzmocniony pocisk, dzięki któremu jest pewna, iż będzie w stanie zlikwidować Blacka. Dziewczyna przymierza się do strzału, po czym naciska na spust. Pocisk trafia w Blacka i powala go na ziemię. Nie robi jednak jakiejkolwiek mu krzywdy, jedynie go rozwściecza. Postanawia zlikwidować ukrytych Ziemian i wraz z Zamasu wystrzeliwują w ich kierunku kulę energii. 

W ostatniej chwili na ratunek przybywa im Trunks, który odbija pocisk. Po chwili kumuluje swoją energię i naciera na przeciwników. Bohater dzięki swojemu sprytowi jest w stanie umiejętnie zaatakować Blacka. Wykorzystuje do walki z nim maksimum swojej mocy i wydaje się, że walka może zakończyć na jego korzyść. Black zostaje pogrążony w gruzie z jednej ze zniszczonych skał. Opadnięty z sił Trunks postanawia w drugiej kolejności zająć się Zamasu. Nawet po stracie większości energii Trunks radzi sobie z Kaioshinem nienajgorzej. Wie, że jest on znacznie słabszy od Blacka, lecz posiadając dar nieśmiertelności stawia go w bardzo trudnym położeniu. Saiyanin idzie na całość i stawia wszystko na jedną kartę. Unieruchamia przeciwnika od tyłu i postanawia wykorzystać technikę, którą wykorzystał jego ojciec w teraźniejszości w walce z Fat Buu. Chce poświęcić się, likwidując przy tym swojego wroga. Niestety nie udaje mu się ten atak, ponieważ chwilę po tym jak skumulował on część swojej mocy do walki wmieszał się Black przebijając chłopaka na wylot. Żaden z przeciwników nie został chociażby ranny w przeciwieństwie do Trunksa, który otrzymał śmiertelny cios. 

Niespodziewanie w tym samym czasie na placu walki pojawia się wehikuł czasu z bohaterami. Momentalnie odczuwają uciekające życie z Trunksa. Black wita ich w niecodzienny sposób. Wystrzeliwuje pocisk w wehikuł czasu, niszcząc go tym samym uniemożliwiając im kolejnej ucieczki. Niestety w wehikule znajdował się bukłak niezbędny dla techniki Mafuba, który również został potłuczony.

Mai przy pomocy senzu bean stawia swojego ukochanego na nogi.

Na polu walki niespodziewanie pojawia się Gowasu i Shin. Dawny mistrz Zamasu wyraża swoje zażenowanie na postawę ucznia. Jest mu wstyd za niego i za to, czego dokonał. Podczas tej rozmowy wychodzi na jaw kolejna tajemnica. Mianowicie Zamasu unicestwił wszystkich bogów ze swojej linii czasowej, co juz wiedzieliśmy wcześniej. Wyjaśnia jednak jak udało mu się pokonać Bogów Zniszczenia, którzy bądź, co bądź są od niego potężniejsi. Dokonał on tego dzięki wiedzy o współzależności między Kaioshinem, a Bogiem Zniszczenia - śmierć jednego z nich równa się unicestwieniem drugiego. Ponadto gdy zginie Bóg Zniszczenia, znika także strzegący go anioł do momentu pojawienia się następcy, którym jest między innymi Whis czy Vados - opiekunka Champy. To rozwiewa wątpliwości Son Goku, który zdaje sobie sprawę o potędze mistrza Whisa. Nagle tą dyskusje przerywają przeciwnicy, którzy rzucają w stronę Kaioshinów kulą energii. Na jej drodze momentalnie stają Son Goku i Vegeta, którzy przybierają formę SSJ Blue. Vegeta oznajmia przyjacielowi, że jest potężniejszy niż on sam, a co za tym idzie pozbędzie się tym razem Blacka. Postanawia osobiście się nim zająć, a dla Goku zostawia Zamasu. Dochodzi do podwójnej walki. Vegeta wykazuje niesamowity postęp, co natychmiast zauważa Black. Jest zdumiony jakim cudem udało mu się tak wzmocnić w tak krótkim czasie. Obrywa kolejne to ciosy, a wyprowadzane kontry nie robią wrażenia na Saiyaninie. Zamasu natychmiast zauważa, iż jego alter ego traci przewagę na rzecz śmiertelnika. Son Goku daje mu popalić i skutecznie atakuje swojego przeciwnika. 

Bulma otwiera jedną ze swoich kapsułek i pojawia się przed nią hangar wyposażony w laboratorium niezbędnym do naprawy wehikułu czasu. Po chwili spotyka się z Mai i Trunksem. Postanawiają posklejać zniszczona urnę, która miała stać się więzieniem dla nieśmiertelnego przeciwnika. 

Tymczasem Vegeta w kapitalny sposób radzi sobie w walce z wrogiem. Niweluje wszystkie jego ataki po czym wyjawia mu błąd jaki popełnił. Chodzi mu o wybór akurat tegoż ciała, które ma w sobie zawarte Saiyańskie komórki i które stoczyło niezliczoną ilość zaciętych walk. Według Vegety nie jest on wstanie w pełni wykorzystać potencjału tego ciała i tylko prawowity właściciel tego naczynia jest w stanie tegoż dokonać. Ciągle atakując Vegeta przypomina mu kim jest - Księciem Saiyan i że należy do elity super wojowników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz