wtorek, 18 października 2016

Dragon Ball Super - odcinek 062

I Will Protect the World! Trunks' Super Power of Anger Explodes!!

Data premiery: 16.10.2016
Streszczenie:
Trunks po osiągnięciu nowej mocy rzuca się do walki z Blackiem. Początkowo wydaje się, że jest to wyrównany pojedynek. Obaj wymieniają się nawzajem ciosami. Przyglądający się z boku Vegeta wie, że Trunks nie wygra tej batalii, a starania przypłaci życiem. Do walki włącza się po chwili również Zamasu. Będąc tą samą osobą, co Black potrafi ze swoim partnerem idealnie się zsynchronizować, co w połączeniu jest niesamowicie skuteczną techniką. Trunks nie poddaje się i będąc pod wpływem gniewu, którym w nim narastał odpiera kolejne to ataki wroga. Z łatwością odizolowuje się od Zamasu, by skupić się tylko na Blacku. 

Nieśmiertelnym Kaio postanawia zająć się Vegeta. Black po raz kolejny demonstruje pokaz swojej mocy. Gdy ponownie zaczyna górować nad nastolatkiem pomaga Zamasu i obaj unieszkodliwiają Vegetę. Trunks w dalszym ciągu nie daje za wygraną i tym razem atakuje przeciwników dobrze znaną nam techniką walki - Masenko, którą niegdyś opanował i praktykował jego mistrz Son Gohan. Trunks postanawia przetrzymać wroga i dać tym samym czas na ucieczkę dla Son Goku i Vegety do swojego świata by wspólnie mogli odkryć sposób na pokonanie przeciwników. Vegeta nie do końca jest uradowany tym pomysł ale zdaje sobie sprawę, że nie dadzą radę pokonać wroga, a są ostatnią szansą na pokój. Zabiera on ciężko rannego Son Goku, wręcza Mai senzu bean i w raz z Bulmą uciekają wehikułem czasu do teraźniejszości. 

Black zauważa próbę ucieczki i stara się przeszkodzić Saiyanom w odwrocie, lecz na jego drodze staje Trunks, który mu to uniemożliwia. Zostaje sam wraz z Mai i w dalszym ciągu kontynuuje z góry przegraną walkę...

Chwilę później przegrani zjawiają się w teraźniejszości, gdzie witają ich młody Trunks oraz Gang Pilafa. Są zszokowani widokiem ciężko rannego Son Goku i wiedzą, że przyszłość się nie zmieniła i wróg nadal istnieje, a co gorsza góruje nad bohaterami. 

Bulma wylewa swój gniew na znajdującym się tam Beerusie. Jest wściekła, ponieważ nie sprawdziły się jego słowa, a zagrożenie nadal jest realne, a co gorsza sami ledwo uszli z życiem, a Trunks został tam sam, zdany jedynie na siebie. 

Ojciec Bulmy natychmiast zajmuje się rannym Son Goku. Umieszcza go w specjalnym inkubatorze, który leczy jego rany. Tymczasem Vegeta opowiada Whisowi i Beerusowi, co wydarzyło się w przyszłości. Beerus wydaje się być dziwnie zmieszany całą sytuacją lecz ogłasza wszem i wobec, że nie interesuje go los innego świata. Unicestwił on Zamasu z teraźniejszości i to wszystko, co powinien zrobić. Whis życzy powodzenia bohaterom, po czym obaj odchodzą. 

Mały Trunks widząc bezradność kogoś tak potężnego jak swój ojciec i wujek Goku natychmiast udaje się na spotkanie z Son Gotenem. Budzi go ze snu i opowiada wszystko, po czym obaj wyruszają z powrotem do Capsule Corp. 

Chi-Chi jest zaniepokojona nieobecnością swego męża. Wraz ze swoim najstarszym synem wypytują Krilana o miejsce jego pobytu, lecz ten wszystko ukrywa. Po chwili zauważa ona na niebie lecących Trunksa i Son Gotena i postanawia przy pomocy swego syna udać za nimi. 

Jakiś czas później Vegeta niecierpliwi się i stara się rozgryźć w jaki sposób można pokonać tak potężnego wroga. Zauważa kłótnie Bulmy ze swoim synem i Son Gotenem. Młodzi wojownicy chcą pomóc i wspólnie udać w przyszłość i walczyć u boku Trunksa. Bulma wykrzykuje im, iż nie mają najmniejszych szans w walce z tak potężnym wrogiem. Gdy po chwili dodaje fakt, iż w końcu Son Goku ich pokona, nie wspominając tym samym ani słowa o swoim mężu, Vegeta wścieka się jeszcze bardziej. Tą napiętą sytuację przerywa Chi-Chi, która wraz z Son Gohanem zjawiają na miejscu. Wita ich Bulma, a chwilę później Son Goku, który po wyleczeniu ran staje się niezwykle głodny. Do bohaterów dołączają także Krilan i Piccolo i staje się to dobrą okazją by opowiedzieć wszystkim o tragedii jaka ma miejsce w przyszłości. Vegeta zdaje sobie sprawę, że nie dadzą radę pokonać ich w uczciwej walce. Jego frustracja sięga zenitu. Wtedy świetny pomysł podsuwa Piccolo. Wspomina on o starożytnej technice walki zwanej Mafubą, tą samą, którą niegdyś użył Genialny Żółw by ubezwłasnowolnić Piccolo Daimao. Technika ta pozwala na zamknięcie przeciwnika, po czym nie jest on w stanie się wydostać z naczynia, dopóki nie zostanie zerwana pieczęć...

Słysząc ten szalony pomysł wraca w bohaterach nadzieja. Vegeta oświadcza bohaterom, że udaje się do Komnaty Ducha i Czasu by podjąć trening, ponieważ w końcu i tak będą musieli pokonać Zamasu i Blacka, a mafuba da im jedynie czas, w którym przeciwnicy będą uwięzieni lecz to ich nie unicestwii. 

Son Goku natychmiast teleportuje się na wysepkę Genialnego Żółwia by nauczyć się tej sekretnej techniki walki. Kame Senin jest zdumiony tym pomysłem i ostrzega swojego ucznia przed potencjalnym zagrożeniem jakie niesie za sobą użycie tej techniki. Po chwili jednak wychodzą przed dom i ćwiczą ową sztukę walki na bezbronnym Żółwiu. Goku trenując całą noc nad ową sztuką w końcu opanowuje ją i udaje mu się uwięzić tymczasowo Żółwia w bukłaku. 

Tymczasem w Dziesiątym Wszechświecie Whis oraz Beerus odwiedzają czcigodnego Gowasu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz