niedziela, 18 maja 2014

Arsenal z pucharem Anglii !


17.04.2014 - Wembley Stadium, finał The FA Cup.

 Arsenal 3 : 2 Hull 

(17' Cazorla, 72' Koscielny, 109' Ramsey - 3' Chester, 9' Davies)


Składy:
Arsenal: Fabiański - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Gibbs - Arteta, Ramsey - Cazorla (105' Wilshere), Özil (105' Rosicky), Podolski (61' Sanogo) - Giroud.
Hull City: McGregor; Davies, Bruce (66' McShane), Chester, Rosenior (102' Boyd), Elmohamady, Livermore, Huddlestone, Meyler, Quinn (74' Aluko), Fryatt.


CO ZA MECZ !
Już odkąd wiadomo było, że Kanonierzy zagrają w wielkim finale z drużyną Hull nikt nie stawiał na tych drugich. Tym bardziej, że w końcówce Premier League, Arsenal pewnie pokonał Tygrysy. Ten mecz miał być formalnością.
Jak się okazało ten mecz nie był spacerkiem.
Wszystko zaczęło się koszmarnie. Minęło nie całe 10 minut, a drużyna Hull City prowadziła już 2:0. Początek przypominał nieco mecz z Liverpoolem. 2 bramki w plecy, do tego bardzo groźna sytuacja, którą uratował Gibbs.
W 17 minucie pada kontaktowa bramka dla Arsenalu. Sfaulowany Cazorla postanawia sam wykonać rzut wolny z odległości ok. 30 metrów. Podchodzi do piłki i fenomenalnym strzałem pokonuje szkockiego bramkarza.
Od momentu zdobycia tej bramki Arsenal zaczął dominować to spotkanie. Do końca pierwszej połowy swoje świetne okazje mieli Özil, Ramsey, Giroud i Koscielny. Nikt jednak nie potrafił wyrównać wyniku spotkania.
Druga połowa zaczęła się zupełnie inaczej niż pierwsza. Arsenal przeważał w posiadaniu piłki, w ilości wymienionych podań, stworzonych sobie sytuacji. Pomimo, iż Hull przeprowadziło kilka ataków, to nie były one na tyle groźne by zaskoczyć polskiego bramkarza.
W 72 minucie wynik meczu został wyrównany. Rzut rożny wykonał Cazorla, a piłkę w polu karnym odnalazł Koscielny, który z pół obrotu wpakował ją do siatki niczym wyborowy snajper. Odniósł również uraz w starciu z bramkarzem Hull, lecz na szczęście nie okazało się to poważne i mógł kontynuować grę.
Parę minut po zdobyciu wyrównującej bramki, mecz mógł, i powinien zostać rozstrzygnięty. Niestety Gibbs pomylił się fatalnie i nie trafił piłką do pustej bramki rywala.
W końcówce spotkania Giroud pięknym strzałem głową uderzył w poprzeczkę, a Yaya Sanogo, który na początku pierwszej połowy zamienił Podolskiego mógł zdobyć decydującą bramkę strzałem piętą.
Mecz zakończył się wynikiem 2:2 i do rozstrzygnięcia potrzebne były dogrywki.
Gracze Hull ewidentnie chcieli by ten mecz został rozstrzygnięty w rzutach karnych. Arsenal napierał coraz bardziej, a ich gra wyglądała zupełnie inaczej niż 90 minut temu.
Decydująca, zwycięska bramka padła w drugiej części dogrywki, a dokładniej w 109 minucie całego meczu. Fenomenalną akcję stworzyli Giroud z Ramseyem. Francuz w kapitalny sposób odegrał Walijczykowi piłkę piętą, a ten bez przyjęcia uderzył na krótki słupek i dał tym samym zwycięstwo i upragniony puchar, na który Arsenal czekał aż 9 lat !

THE GUNNERS !
Źródłem grafik jest Arsenal.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz