Jest tworem stworzonym przez doktora Gero, który składał się
z komórek największych wojowników w tym między innymi Son Goku, Vegety, Son
Gohana, Piccolo, Friezy, Krilana czy Tiena. Był cyborgiem, lecz wyglądem
przypominał wielką jaszczurkę. Jego etapy rozwoju przypominały te gada, lecz z
czasem gdy wypełniał swoją życiową misję, tj. wchłonięcie androidów zmieniał
się czym bardziej przypominał człowieka.
Dragon Ball Z

Te odkrycie zszokowało bohaterami. Po dotarciu na wyspę
Genialnego Żółwia, w wiadomościach pokazano relację z masakry ludności w
okolicznych miasteczkach. To zaniepokoiło bohaterów. Podejrzewali, iż za tymi
morderstwami może stać ten tajemniczy gad.
Piccolo będąc w pałacu Wszechmogącego obserwował wszystko z
góry. Szybko zorientował się, iż Ziemi nie zagrażają już tylko cyborgi ale
także nowy, potężny wróg. Scalił się z Wszechmogącym i natychmiast udał się do
opustoszałego miasta, gdzie krwawe żniwo zbierała śmierć. Po zdobyciu wielkiej
mocy, Nameczanin wyzwał do walki nowego przeciwnika. Jego energia przewyższała
tą potwora więc Piccolo udał się na mały podstęp. Dał się zranić dzięki czemu
poznał sekret potwora.

Gdy Piccolo poznał prawdę na temat nowego wroga, natychmiast
się zregenerował i rzucił do ataku. Niestety, Cell posiadając komórki
wszystkich największych wojowników, mógł stosować znane im techniki walk.
Dzięki temu udało mu się uciec z pola walki.
Nameczanin opowiedział o wszystkim drużynie Z. Wysłał także
Trunksa i Krilana by udali się do laboratorium Gero i zniszczyli komputer,
który pracował nad Cellem z owej linii czasowej. Sam natomiast w towarzystwie
reszty wojowników udał na poszukiwania wroga.
Cell uciekając przez drużyną Z co chwila atakował i pożywiał
się ludźmi, co zwiększało jego moc. Potwór potrafił wmazać się w otoczenie,
przez co nie dało się go zlokalizować. Piccolo zdając sobie sprawę, iż
znalezienie wroga będzie niemożliwe, postanowił udać się na spotkanie z
cyborgami. Po scaleniu się z Wszechmogącym, jego moc dorównuje tej posiadanej
przez Androidy.

Po osiągnięciu tej formy, Cell postanawia dokończyć swój
rozwój. Przeszkadza mu jednak Tien, który z całych sił wystrzeliwuje w jego
stronę wiązkę energii. Szybko jednak traci siły i zostaje poważnie znokautowany
przez bestię. Na miejsce zjawia się Son Goku i ratuje Tiena jak i Piccolo, po
czym oznajmia przeciwnikowi, iż niedługo staną między sobą do walki.
W tym czasie ze specjalnej sali treningowej wychodzą Trunks
i Vegeta. Obaj natychmiast udają się na miejsce, gdzie Cell sieje terror. Książe
Sayian staje do walki z nowym przeciwnikiem. Jak się szybko okazuje, jego moc
znacznie przewyższa tą, jaką dysponuje twór doktora Gero. Walka staje się
jednostronna, co mocno rozczarowuje Vegetę. Jego pycha nagle zaczyna o sobie
przypominać. Pozwala on rywalowi na odnalezienie #18 i wchłonięciu jej,
ponieważ jak sam twierdził chciał walczyć z godnym siebie przeciwnikiem.
Wszystkiemu sprzeciwił się Trunks. Niestety Cell odnalazł ostatniego cyborga i
wchłonął go, przez co osiągnął formę doskonałą.

Podczas trwania okresu przygotowania wojowników do walki,
Son Goku po wyjściu z sali treningowej przeteleportował się na arenę by spotkać
z Cellem. Doszło wtedy do ciekawej konfrontacji i pokazu siły.
Po kilku dniach doszło w końcu do dnia prawdy, czyli
turnieju rozgrywanego przez Cella. Każdy z uczestników musiał stanąć do walki z
wrogiem. Na początek na ring wszedł Mr Satan i jego komedianci. Cell posłał ich
za matę, by w końcu doszło do prawdziwych walk. Jako pierwszy na macie stanął
Son Goku. Obaj stanęli do epickiej walki. Wielka moc z obu stron, niezwykle
wyrównane starcie. Majstersztyk w wykonaniu wojowników. Cell niejednokrotnie
chciał pokonać Goku stosując znane mu techniki walki. Żadna jednak nie spisała
się. Po długiej i bardzo wyczerpującej walce, Son Goku ostatecznie poddał się,
co zaskoczyło jego przyjaciół. Jeszcze większego szoku doznali, gdy Son Goku
wręczył rywalowi senzu bean, a następnie wysłał do walki swego syna.

Jaszczur stworzył miniaturki własnej osoby, których moc była
niezwykle wielka. Wysłał Cell Jr. do walki przeciwko ekipie Z. Wszyscy
wojownicy w tym Tien, Yamucha, Piccolo, Krilan oraz osłabiony Son Goku byli u
kresu sił. Doznali poważnych ran i nie mieli większych szans w tym starciu.
Jedynie Vegeta i Trunks dawali sobie nieco radę, lecz także i ich dopadało
zmęczenie. Son Goku widząc, co się dzieje powoli zaczął wpadać w złość. Punktem
kulminacyjnym było zniszczenie #16, a dokładniej jego głowy, która przed
śmiercią zmobilizowała chłopaka. Son Gohan owładnięty złością osiągnął SSJ2.
Jego moc stała się wszechpotężna, a wokół jego aury pojawiały się wyładowania.
Natychmiast unicestwił Cell Jr. po czym stanął do finałowej walki z wrogiem. To
właśnie on dyktował warunki walki. Po jednym z ciosów, Cell wypluł #18 przez
co, cofnął się do poprzedniej formy. Gdy wydawało się, że jest już po walce.
Potwór postanowił się samounicestwić i zniszczyć tym samym Ziemię. Bohaterów
uratował Son Goku, który przetransportował wroga na planetę Kaio, gdzie zginął.

Cell po śmierci wylądował w piekle, gdzie posiadał swoje ciało.
Stał się członkiem rebelii, w której byli między innymi Frieza wraz z ojcem
oraz swoimi wojownikami. Szybko jednak ich terror został zakończony za sprawą
Paikuhana i Son Goku, którzy przebywali w zaświatach.
Cell pojawiał się już tylko w kilku scenach, podczas walk z
Buu, oglądał walki w wielkiej kryształowej kuli w piekle.
Dragon Ball GT

Cell pojawił się w połowie serii, a dokładniej w momencie,
gdy doktor Gero i Muy stworzyli Super #17. Cell w towarzystwie Friezy zwabili
do piekła Son Goku gdzie doszło między nimi do walki. Son Goku bez problemu
pokonał obu przeciwników.
Za każdym razem (po za pierwszym) liczyłem tych małych Celli gdy Gohan je zabijał. Cell stworzył 7 miniaturek (jak dobrze pamiętam) a Gohan zabija 8 :P
OdpowiedzUsuńTakie niedopatrzenie. Tak się twórcy podjarali Gohanem, że dali dodatkowego przeciwnika. :D
OdpowiedzUsuń