Do końca 2015 roku pozostały już w sumie tylko godziny. Warto krótko
podsumować kończący się rok, który na płaszczyźnie osobistej i zawodowej był
dla mnie świetnym rokiem. Skupiając się jednak na Fabryce Snów muszę podkreślić,
że to nowe obowiązki, praca zmusiły mnie do nieco zmniejszonej pracy na rzecz
bloga. Nie mniej jednak nie był to zły rok dla mojej Fabryki.
Powstało mniej postów, bo niespełna 120, więc co się za tym
wiążę miałem trochę mniejszą oglądalność i liczbę wyświetleń. Ale uwaga.
Statystyka jest mniejsza, biorąc pod uwagę jedynie blog główny…
Nie zrobiłem kroku w tył, a dosyć spory do przodu. W
kwietniu tego roku wcieliłem w życie dwa podrzędne blogi. Pierwszy z nich to
The Gunners!. Blog skupiający jedynie materiały dotyczące mojego ukochanego
Arsenalu Londyn, przez co odciążyłem Fabrykę z postów raportujących mecze itd. Drugim blogiem podrzędnym jaki powstał w tym roku jest Rap by RapH, czyli blog,
na który wrzucam systematycznie swoją muzyczną kolekcję płyt i tego typu stuff.
Licząc łącznie ilość powstałych postów i oglądalność wszystkich blogów śmiało
mogę stwierdzić, że statystyki biją na głowę te z 2014 roku…
Przechodząc do świata i rzeczy, sytuacji które się
wydarzyły, a mają wiele wspólnego z Fabryką…
Komiks – w tym roku swoją premierę miały trzy filmy o tej
tematyce, wszystkie ze stajni Marvela – Ant-Man, The Avengers: Age of Ultron
oraz Fantastic4. Co ciekawe, żadnego z tych filmów jeszcze nie oglądałem, lecz
Avengersów planuję zobaczyć na dniach, a post pojawi się zapewne na początku
przyszłego roku. Będąc przy tematyce filmów warto dodać, że kilkanaście dni
temu swoją premierę miał najnowszy film z serii Star Wars: The Force Awaken,
który otwiera nową trylogię.
Dragon Ball Projekt – w 2015 roku powstał nowy film kinowy
skupiający się na dalszych losach Son Goku, który tym razem musiał stawić czoła
swojemu dawnego przeciwnikowi, który powstał z martwych… Ten film to jednak
nic, przy bombie, która rozpoczęła się latem tego roku – nowa seria anime,
która tydzień po tygodniu zaskakuje nas nowym odcinkiem. Dragon Ball Super, bo
tak nazywa się najnowsza seria przygód o Son Goku i jego przyjaciołach trwa w
najlepsze i na razie skupia w sobie historie z obu najnowszych kinówek, lecz
już za kilka tygodni będziemy mieli okazję poznać zupełnie nową sagę
naszpikowaną nowymi postaciami. Jest moc !
Seriale – tutaj warto napisać i oddać należny hołd
zakończonemu serialowi, który oglądałem na bieżąco od samego początku. Mowa o
Revenge. Świetne zakończenie naprawdę ciekawego i wartego obejrzenia serialu.
Ponadto zakończono emisję serialu Hannibal. Postu na ten temat jeszcze nie ma,
lecz krótko mogę napisać, że szału nie było. W dziale tym powstała także
trzecia część (i jak na razie) ostatnia cyklu dotyczącego Kreskówek z dawnych
lat.
The Gunners! – o podstronie na temat Arsenalu już
wspominałem wyżej. Warto nadmienić, że oprócz raportów meczy (które bądź co
bądź solidnie wzbogaciłem o m.in. statystyki) pojawiły się nowe osobliwości w
galerii sław. Możemy także zaznajomić się o wydarzeniach, transferach czy
występach Kanonierów w swoich reprezentacjach. Ponadto kończący się 2015 rok
był kapitalnym rokiem dla Arsenalu. Gdyby wziąć pod uwagę jedynie rok
kalendarzowy, a nie sezon to właśnie ekipa Wengera byłaby mistrzem Anglii ! Co
ciekawe rok kończymy w dobrych nastrojach, na pierwszym miejscu w tabeli BPL !
Sport – w sporcie działo się dosyć sporo. MŚ w piłce ręcznej
w Katarze, gdzie Polacy zdobyli brązowy medal. Copa America, które odbyło się w
Chile, a zwycięzcą została ekipa gospodarzy z Alexisem Sanchezem na czele. Tradycyjnie
Champions League 2015/2016. Dla Polaków ważne były także Eliminacje do Euro
2016, które w przyszłym roku odbędą się we Francji. Biało Czerwoni wywalczyli
awans i po raz pierwszy w historii wygrali z Niemcami. Nasza reprezentacja
urosła w siłę za sprawą m.in. Krychowiaka, Milika, a przede wszystkim Lewandowskiego,
który jest obecnie w światowej czołówce najlepszych napastników! Post dotyczący
zbliżających się ME we Francji już na początku przyszłego roku.
Gry – w tym dziale powstały posty do wielu ciekawych
tytułów, m.in. Gothic II, Max Payne, GTA SA czy chociażby Tekken3. Ponadto trzy
top listy dotyczące gier.
Stuff – dosyć sporo postów, a cały dział planuję przebudować
w najbliższym czasie.
Tak pokrótce wygląda podsumowanie roku. Co planuję na 2016 ?
Kilka rzeczy już zdradziłem, kilka rzeczy pozostawię w tajemnicy, a kilka
rzeczy na pewno jeszcze przyjdzie do głowy. Postaram się by było jeszcze lepiej
niż w tym kończącym się 2015.
Wszystkiego Dobrego dla czytelników Fabryki Snów.
RapH.










Dochodzi do konfrontacji sił
Starcie tytanów i odwiecznych wrogów zostaje przerwana przez Freezera, który okazuje swojemu rywalowi wdzięczność. To właśnie on zmusił go do treningu, dzięki któremu zyskał taką moc. Tyran niespodziewanie daje wszystkim do zrozumienia, że napawa go rządza zemsty. Zastosowuje brudne zagrywki i atakuje Krilana kulą energii. W ostatniej chwili na linii strzału zjawia się Son Goku i ratuje swojego przyjaciela, przez co dekoncentruje się i obrywa mocny cios od rywala. Następnie wróg wymierza w pocisk w stronę Bulmy, lecz tym razem Son Goku nie jest w stanie zareagować. Na szczęście do akcji wkracza Vegeta i ratuje swoją żonę.
Oglądający z daleko Kaio jest pod wrażeniem energii jaką dysponuje jego uczeń. Zyskał on poziom, niedostępny wcześniej dla nikogo i to bez pomocy innych osób swojej rasy.
Piccolo ratując swojego przyjaciela umiera. Son Gohan widząc jego poświęcenie wpada w rozpacz. Wszyscy bohaterowie widząc to są zszokowani. Bulma zdaje sobie sprawę, iż wyciągnąć ich z opresji mogą jedynie nieobecni Son Goku i Vegeta…
W tym czasie Son Gohan zdając sobie sprawę, iż nie zdoła zwyciężyć zmienia się w super wojownika i wykrzesuje z siebie ostatnie rezerwy mocy. Udaje mu się to przez złość i furię, która od zawsze go napędzała. Niestety tak poważne rany, jakie odniósł młody wojownik nie pozwalają mu nawet na konfrontację. Po chwili traci on cała energię i wpółprzytomny zamiera bez ruchu.
Vegeta tuż po tym, gdy poznaje historię obecnego na miejscu Ginuy zabija go nie wysilając się przy tym ani przez sekundę. Freezer postanawia sam wziąć sprawy w swoje ręce i prezentuje zebranym swoją moc. Od razu przechodzi transformację do swojej ostatniej formy, znaną wszystkim z Namek. Wyzwala on przy tym olbrzymią moc, która zabija wszystkich jego żołnierzy znajdujących się nieopodal. Son Goku jest zdumiony siłą jaką dysponuje jego dawny przeciwnik. Daje Vegecie do zrozumienia, że to on stanie do walki z tyranem. Co ciekawe postanawia nie zmieniać się w super wojownika. 

Tagoma prezentuje zebranym swoją energię. Jest niezwykle pewny siebie i daje wszystkim do zrozumienia, iż wynik walki jest przesądzony. Informuje także Sorbeta, że gdy zostanie dowódcą wojska Freezera mianuje swojego dawnego władcę na osobistego portiera.
Jak się jednak okazuje Tagoma jest u kresu swojej formy. Leży na ziemi i ledwo oddycha po ataku Gotenksa. Po chwili tuż obok zjawia się zielona, Nameczańska żaba, która wyrysowuje na piasku słowo "zamiana" i zmienia ciałami z Tagomą. Wtedy wychodzi na jaw, że pod postacią płaza znajdował się dawny kapitan sił specjalnych Ginyu. Opowiada on swoją historię i udręki jakie go spotkały od czasu starcia na Namek. Jego umiejętności w połączeniu z ciałem Tagomy daje niezwykły efekt.
W tym czasie na Ziemi Son Gohan przystępuje do ataku. Młody wojownik, który zaniedbał trening nie przypomina dawnego wojownika, który osiągnął poziom Mistic. Jego ciosy nie robią wrażenia na przeciwniku. Ginyu bez pardonu atakuje Saiyana i miota nim o pobliską górę.
Statek wroga ląduje na Ziemi. Po otwarciu wrót wydobywa się z nich tysiące wojowników należących do armii Freezera. Na koniec pokład opuszcza sam tyran w towarzystwie swoich najważniejszych poddanych.
W tym samym czasie na planecie Beerusa, Son Goku i Vegeta walczą ze sobą poddając się treningowi Whisa. Bóg Zniszczenia pyta ich czy są już gotowi by stanąć z nim do walki, gdy jednak otrzymuje negatywną odpowiedź prosi on Whisa, by wysłał ich w tajemnicze miejsce. Whis jest zdania, że Saiyanie nie są na to gotowi, lecz po chwili ulega swojemu towarzyszowi i wysyła ich przez portal w tajemne miejsce…
Sorbet wysyła w bój swojego najsilniejszego wojownika – Shisami. Rogaty, czerwonoskóry kolos rusza do ataku na Son Gohana. Łapie go i postanawia zmiażdżyć, co tak naprawdę nie robi większego wrażenia na młodym wojowniku. Nagle niespodziewanie zostaje wystrzelony pocisk, który przebija na wylot Shisamiego oraz Son Gohana.